Czy gdyby grupa nastolatków porwała znanego profesora, a potem zmusiła go do odpowiedzi na różne trudne pytania, lepiej by zrozumiała podstawowe prawa ekonomii?
Książka profesora Orłowskiego napisana została z myślą o młodych ludziach, którzy chcą zrozumieć otaczający ich świat i nie wahają się stawiać niewygodnych pytań. Zaczyna się od spraw dość prostych: dlaczego Niemcy zarabiają więcej niż Polacy, dlaczego rosną ceny, czym jest globalizacja i jak wpływa na nasze życie. Dochodzi do problemów tak skomplikowanych, jak wpływ polityki na gospodarkę, przyszłość systemu emerytalnego, kryzys klimatyczny, efekty zastępowania pracowników przez roboty.
To nie jest nudny wykład ekonomii. To szereg przesłuchań, w których ciekawi świata nastolatkowie zmuszają ekonomistę do odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Po to, by lepiej ten świat zrozumieć.
Książka jest częścią projektu edukacyjnego Porwani przez Ekonomię, skierowanego do szkół podstawowych i ponadpodstawowych, realizowanego przez Warszawski Instytut Bankowości we współpracy z Autorem i Partnerami.
Autor o książce:
Ekonomia jest trochę jak czarna magia. Ekonomiści robią mądre miny, budują skomplikowane modele matematyczne i mówią dziwacznym żargonem. A gospodarka stale zaskakuje, prognozy się nie sprawdzają, wybuchają kryzysy, ludzie nie rozumieją, co się dzieje.
Czy można o ekonomii mówić inaczej? Tak, ale trzeba zrozumieć pewne prawa, które nią rządzą. Uwzględnić różne punkty widzenia, tam gdzie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. I wreszcie pamiętać, że w gospodarce zawsze pewną rolę odgrywa przypadek i ludzkie widzimisię.
To wszystko da się powiedzieć normalnym, zrozumiałym językiem. I to usiłuję robić w tej książce, napisanej specjalnie dla nastolatków.
Autor o sobie:
Jestem profesorem, zajmuję się ekonomią od ponad trzydziestu lat. Długo? Owszem, ale ile się w tym czasie działo! Postępowała globalizacja, wybuchały kryzysy, pojawiły się Internet i smartfon. I tylko jedno nie uległo zmianie: gospodarka wciąż jest pełna tajemnic.
Od lat uczę moich studentów rozumienia ekonomii. Nie nudnej, podręcznikowej, ale takiej, jaka jest w rzeczywistości. Nie mam patentu na nieomylność, rozumiem różne punkty widzenia, nie boję się trudnych pytań. Obserwowałem gospodarkę jako badacz, konsultant wielkich firm, doradca prezydentów i premierów.
Ciekawe, czy potrafiłbym też odpowiedzieć na pytania stawiane przez nastolatków.
Komentarze