Kasze. Zapomniane, odkąd ziemniaki zawładnęły naszymi stołami. A to one od wieków były podstawą w kuchni wszystkich grup społecznych. W ozdobnej zastawie pojawiały się na królewskich i książęcych stołach. W glinianych misach w chłopskich izbach.
Odkryjcie, jak smaży się kresowe pymchy, piecze pieróg biłgorajski i podkarpackie huski. Poznajcie najlepszy makowiec z kaszą manną z Podkarpacia i słynną fifkę, czyli zupę łódzkich tkaczy. Sprawdźcie, czym różni się smak krupniku kujawskiego od krupniku na wędzonych śliwkach. W jaki sposób na Dolny Śląsk, Śląsk Opolski i Ziemię Lubuską trafiła kasza kukurydziana i co z tym wspólnego mieli górale czadeccy. Dlaczego królowa Anna Jagiellonka kazała sprowadzać do Warszawy kaszę z Radomska oraz jakie przysmaki królowały w domach mieszczan w Warszawie czy Krakowie w dwudziestoleciu międzywojennym.
Poznajcie roślinne wersje wielu regionalnych przysmaków: grysikowca, siekańców, izbickich golasów, szydłowieckich kaloszy, podkarpackich granatów, zawijoków janowickich, kresowej kuleszy i jacznika czy panirochów.
Przed nami przesmaczna przygoda!
***
Kasze w różnych odmianach i w rozmaitych odsłonach. Paweł Ochman dokonał rzeczy niebywałej. Po pierwsze, wrócił do produktu, który przez stulecia stanowił podstawę naszego menu, a przez ostatnich kilka dekad niezbyt często gościł na polskich stołach. Po drugie, każdy znajdzie wiele ciekawych faktów dotyczących np. odmian kasz, ich nazw regionalnych czy pochodzenia. Po trzecie wreszcie, jest skierowana do wszystkich i może z niej korzystać każdy, kogo ciekawią nowe smaki. Pozycja obowiązkowa dla pasjonatów gotowania i doskonałe źródło inspiracji.
prof. Dorota Świtała-Trybek, Uniwersytet Opolski
Kasze Pawła Ochmana doskonale wpisują się w istniejący nurt zainteresowania regionalnym dziedzictwem kulinarnym w Polsce. Największym atutem tej książki są wybrane w trakcie niezliczonych podróży kulinarnych oryginalne przepisy pozyskane od pań z kół gospodyń wiejskich. Teraz szerokie grono czytelników może we własnym domu sporządzić na bazie kasz zupy, dania obiadowe czy desery, a później wyruszyć w kulinarną podróż po regionach. To obowiązkowa pozycja dla osób odkrywających dziedzictwo kulinarne oraz tych wszystkich, którzy żyją w zgodzie ze slow life, a tym samym celebrują posiłki w duchu slow food.
dr Dominik Orłowski, Polska Izba Produktu Regionalnego i Lokalnego w Warszawie
Komentarze