W historii Związku Radzieckiego nie ma okresu równie pasjonującego jak ten, który nastąpił bezpośrednio po śmierci Stalina, i mało jest spraw równie tajemniczych, jak śmierć Ławrientija Berii, odsuniętego od władzy wskutek spisku Chruszczowa, Malenkowa i Mołotowa i straconego w 1953 r. Odpowiedzialny za cierpienia i śmierć niezliczonych ofiar sowieckiego komunizmu, także Polaków, w szczególności zaś za śmierć polskich oficerów w Katyniu, Beria w pełni zasłużył na miano największego stalinowskiego zbrodniarza, sadystycznego kata, diabolicznej bestii niezmierzonych osobistych ambicjach. Jednak upadek Związku Sowieckiego i otwarcie archiwów niespodziewanie ukazało jeszcze jeden, paradoksalny wymiar jego wizerunku. Po śmierci Stalina, Beria snuł szeroko zakrojone plany głębokich ustrojowych reform, plany które bez wątpienia stały się bezpośrednią przyczyną jego upadku.
W swojej monumentalnej biografii Berii, francuska sowietolożka Franoise Thom przedstawia pełną sprzeczności i paradoksów postać człowieka, którego Stalin uważał za sowiecki odpowiednik Heinricha Himmlera.
Thom stworzyła monumentalne dzieło, opisujące losy jednego człowieka i całą historię komunizmu.
"Le Figaro"
Franoise Thom jest francuską historyczką i wybitną sowietolożką, wykłada historię nowożytną na Sorbonie. Autorka książek, poświęconych historii Związku Sowieckiego, m.in. "Le Moment Gorbatchev", "Les Fins du communisme" oraz opracowania wspomnień syna Berii "Beria, mon pre: au cur du pouvoir stalinien".
Komentarze