Mała Ryfka jest bystra, niepokorna, mocna. Petra Wapno, kucharka i opiekunka Ryfki, ledwo może za nią nadążyć. Ale przystaje na wszystkie szalone pomysły dziewczynki, bo kocha ją jak własne dziecko. Kiedy wybucha wojna, wyprowadza małą z getta. Zaczynają niebezpieczną wędrówkę, przygarniając po drodze małą cygańską dziewczynkę Zorę.
Odyseja pełna mrożących krew w żyłach zdarzeń i cudownych zbiegów okoliczności. Kończy się niezwykle - na granicy polsko-białoruskiej, przy zielonej lampie, wywieszanej o zmroku. Kogo przyjmie dorosła już Zora, jakie odysejki uratuje?
Co za książka! Trudno się od niej oderwać, porywa, zawłaszcza, fascynuje, skłania do refleksji. Czyta się jednym tchem, a potem wraca do scen, dialogów i sytuacji, odnajdując niezwykłe analogie między tym, co kryje się za horyzontem czasu, i tym, co doskwiera, niepokoi i boli dzisiaj. Nie można o niej zapomnieć.
Prof. Grzegorz Leszczyński
Komentarze