Ach, miłość! Nie ma na świecie nic od niej piękniejszego, a gdy już się znajdzie tę właściwą, jedyną, wymarzoną i na mur-beton, to należy ją przypieczętować. Tak przynajmniej uważają Laura i Wolfi oraz Róża i Fryderek, jednak dziadek, Ignacy Borejko, ma na ten temat zdanie zupełnie odmienne. A bez zgody dziadka żadnego ślubu - tym bardziej dwóch - nie będzie.
Tytułową czarną polewkę zakochanym parom serwuje szpieg dziadka, jedenastoletni Ignacy zwany Matwą, który o miłości wie może niezbyt wiele, przynajmniej do czasu poznania pewnej Czekoladki. Zbuntowana Laura planuje ślub wbrew wszystkiemu, a Róża znajduje sposób na obejście zakazu dziadka. Pełen czułości, humoru i niefartów galimatias rozpętuje się na dobre, ale przecież nie ma nic piękniejszego od bycia (za)kochanym.
Komentarze