Zrozumieć transformację energetyczną to książka adresowana nie tylko do specjalistów - choć wielu z nich jej lektura też by się przydała - ale także do zwykłych ludzi. To, jak podejść do budowania systemu energetycznego przyszłości bez paliw kopalnych i emisji zanieczyszczeń, jest sprawą wykraczającą poza wąskie grono ekspertów i polityków. Musimy wreszcie zrozumieć podstawy, bez tego masakryczna ilość mitów i przekłamań powoduje, że wykłócamy się, buksujemy w miejscu i niejednokrotnie pakujemy w ślepe uliczki. W książce jest sporo wiedzologii, a nawet - o zgrozo! - liczb i matematyki, ale na szczęście ograniczają się one do czterech podstawowych działań. Potrzebujemy tych konkretów w dyskusji, bez nich sprowadzałby się ona do machania rękami i przerzucania ogólnikami, że czegoś jest "wystarczająco dużo" lub "zbyt mało" albo że "można" lub "nie da się". Wierzę, że dotarcie z książką do takich osób jak Ty - myślących systemowo i opiniotwórczych - dołoży cegiełkę do wejścia Polski na drogę do bezpiecznej przyszłości, innowacyjnej gospodarki i wzrostu jakości naszego życia.
Komentarze