Marika wciąż pamięta świat, po którym bogowie żyli obok ludzi. Wie też, że czas ten dawno przeminął. Kiedyś była półboginią. Dziś, po latach włóczęgi, jest zwykłą policjantką w cichym miasteczku na wybrzeżu Maine. Idealne miejsce, w którym dni upływają spokojnie, ludzie (i nieludzie) są życzliwi, a sprawy kryminalne - banalne. Były dzielnicowy Gianni zawsze ma dla niej kawałek ciasta i dobrą radę. Jej partner Jordan wpatrzony jest w uroczą faeristkę, która bardzo stara się nie kraść ludziom imion. Wszyscy znają wszystkich i wiedzą, co w trawie piszczy. Pewnego dnia los Mariki splata się z losem selkie, Ity, i wracają wspomnienia dawnej miłości. Czasem pamięć jest przekleństwem, a czasem błogosławieństwem. Czy seria tajemniczych wydarzeń sprawi, że Marika będzie chciała zapomnieć o dawnym kochanku? Czy dla wspomnień warto poświęcić samą siebie? Czy miłość jest ważniejsza od przyjaźni? Dzięki "Echidnie" można zanurzyć się w upalne lato pełne tajemnic, gdzie nadprzyrodzone miesza się ze zwyczajnym, a smutek miękko przeplata z drobnymi radościami.
Komentarze