Kolejny tom bestsellerowego cyklu w opracowaniu graficznym Wojciecha Siudmaka.
Spojrzawszy na niego z rezerwą, wskazała głową nieruchomego owada.
- I dołączysz do nich omówienie tego żuka? Jak możesz zrozumieć coś, co zabiłeś?
- On nie jest martwy - zapewnił ją Erazm. - Wyczuwam słabe, ale charakterystyczne pulsowanie życia. To stworzenie chce, bym uwierzył, że jest martwe, i porzucił je. Mimo małych rozmiarów ma ogromną wolę przetrwania.
Przyklęknąwszy, zadziwiająco łagodnie położył żuka na kamiennej płycie, po czym się cofnął. Parę chwil później owad się poruszył i uciekł w bezpieczne miejsce pod donicą.
- Widzisz? Pragnę zrozumieć wszystkie żywe istoty, włącznie z tobą.
Serena spojrzała na niego ze złością. Robotowi udało się ją zaskoczyć.
- Omnius uważa, że nigdy nie osiągnę jego poziomu intelektualnego - rzekł Erazm. - Ale nadal intryguje go lotność mojego umysłu: to, jak mój umysł stale się rozwija w nowych, spontanicznie obieranych kierunkach. Tak jak ten żuk, potrafię obudzić się do życia i trwać.
- Naprawdę spodziewasz się zostać czymś więcej niż maszyną?
- Doskonalenie się to ludzka cecha, prawda? - odparł robot niezrażony. - To wszystko, co staram się robić.
Trwający setki lat bój ludzi z myślącymi maszynami wkracza w ostatnie stadium. Omnius - demoniczny komputerowy wszechumysł - oraz służący mu Tytani i roboty z Zsynchronizowanych Światów nieubłaganie zyskują przewagę, wykorzystując wady rodzaju ludzkiego. Ostatnią nadzieją mieszkańców Ligi Szlachetnych i Niezrzeszonych Planet są wojskowy przywódca Xavier Harkonnen, jego narzeczona Serena Butler i błyskotliwy naukowiec Tio Holtzman. Brutalnej sile maszyn ludzie mogą przeciwstawić jedynie swą nieograniczoną wyobraźnię, dar współczucia, wrodzony geniusz oraz niegasnące nadzieję i miłość. To musi wystarczyć.
Tymczasem na odległej, niemal zapomnianej planecie Arrakis kupcy odkrywają dobrodziejstwo nieznanej przyprawy - melanżu...
"Ta frapująca saga o mężczyznach i kobietach walczących o wolność jest pożądaną lekturą dla wszystkich miłośników Diuny - "Library Journal"
Komentarze