Perypetie miłosne Henryka VIII, podobnie jak losy jego burzliwych sześciu małżeństw, cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem, a niemal każda próba przeniesienia ich na ekran to murowany przepis na sukces. Podczas swojego długiego, przeszło trzydziestosiedmioletniego panowania, król przeobraził się z obiecującego i urodziwego młodzieńca w krwawego tyrana, rozprawiającego się z przeciwnikami politycznymi i wszelkiej maści heretykami.
Henryk VIII jako władca absolutny sam wyznaczał wszelkie standardy, nie licząc się z nikim i z niczym. Potrafił podporządkowywać własne sumienie swoim potrzebom, usprawiedliwiając przed sobą zarówno unieważnienie kolejnych związków, jak i wysłanie dwóch małżonek na szafot. Zadecydował o zerwaniu z Kościołem i ustanowieniu kościoła anglikańskiego, nie liczył się z żadną świętością, bo uważał się za władcę z woli Boga.
Wyobraźnię scenarzystów najbardziej rozpalają losy najsłynniejszej ze wszystkich małżonek Tudora, Anny Boleyn, w której rolę wcielały się najpiękniejsze, a zarazem najwybitniejsze aktorki teatralne i kinowe. W jej historii jest miejsce na skandal, romans, wielkie uczucie i okrutną śmierć z ręki kata. Autorka przybliża los młodej, ambitnej, niezależnej, jak również wyzwolonej kobiety, która miała nieszczęście pokochać człowieka ogarniętego patriarchalną obsesją.
Ale pozostałe pięć żon angielskiego Sinobrodego także zasługuje na uwagę, począwszy od Katarzyny Aragońskiej, nazywanej często jedną z najbardziej tragicznych postaci w historii Anglii, przez Joannę Seymour, matkę jego jedynego syna, odrzuconą Annę Kliwijską i niewierną Katarzynę Howard, a skończywszy na Katarzynie Parr wiernej towarzyszce jesieni życia króla. A bycie żoną Henryka VIII nie było ani łatwe, ani przyjemne!
Poznajmy zatem jednego z najsłynniejszych angielskich władców oraz kobiety, które pokochał i unieszczęśliwił.
Komentarze