Sanacyjny sędzia, wójt przedwojennej wsi, strażnik więzienny, potomek marszałka królowej Bony, damski bokser, adwokat okupowanej Warszawy, księgowy w mleczarni, kierownik w fabryce czekolady, oficer polityczny Armii Czerwonej i reprezentant Polski w szachach, rekwizytor w wytwórni filmowej, ledwo piśmienny politruk po podstawówce, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, kandydat na żywiciela wszy, szczerbaty olbrzym zwany Krwawym Edziem, rezydent wywiadu wojskowego, skorumpowany działacz piłkarski...
Tak różnych ludzi, urodzonych w odmiennym czasie, miejscu, środowisku; o rozmaitych zainteresowaniach, doświadczeniach i życiorysach połączyło jedno: w pierwszej dekadzie ludowej Polski stali się sędziami Wojskowego Sądu Rejonowego (WSR) w Warszawie. Choć przyszli z tak różnych miejsc, połączył ich czynny udział w obsługiwaniu maszynerii bezprawia uruchomionej w tym sądzie.
I to o nich jest ta książka.
Komentarze