Opis produktu
Cechy
Komentarze
Przejście od politeizmu do monoteizmu zmieniło świat na zawsze.
Achenaton i Mojżesz - postać historyczna oraz postać poświadczana tylko tradycją - prezentują to przejście w jego początkowych, rewolucyjnych fazach. Reprezentują dwie cywilizacje, które weszły w ścisłe relacje już w czasach Księgi Wyjścia, gdzie Egipt symbolizuje stary świat, który musi zostać odrzucony by można było wejść do nowego.
Jan Assmann podejmuje zagadnienie z nieco kontrowersyjnej perspektywy, czyniąc głównym przedmiotem swej książki postać Achenatona, zapomnianego egipskiego faraona, oraz Mojżesza, biblijnego przywódcy, którego historyczności nie udało się dotąd potwierdzić. Nie chodzi tu jednak o klasyczne odtwarzanie historii, lecz o ukazanie roli, jaką radykalne przemiany religijne i kulturowe, które zaszły w Egipcie i Izraelu, odegrały w kształtowaniu oblicza świata, w którym żyjemy.
Autor stawia niezwykle ważne pytania o źródła fundamentalnego zwrotu w myśleniu o religii oraz o to, czy przemoc religijna jest nieodłączną konsekwencją powstania monoteizmu.
Achenaton i Mojżesz - postać historyczna oraz postać poświadczana tylko tradycją - prezentują to przejście w jego początkowych, rewolucyjnych fazach. Reprezentują dwie cywilizacje, które weszły w ścisłe relacje już w czasach Księgi Wyjścia, gdzie Egipt symbolizuje stary świat, który musi zostać odrzucony by można było wejść do nowego.
Jan Assmann podejmuje zagadnienie z nieco kontrowersyjnej perspektywy, czyniąc głównym przedmiotem swej książki postać Achenatona, zapomnianego egipskiego faraona, oraz Mojżesza, biblijnego przywódcy, którego historyczności nie udało się dotąd potwierdzić. Nie chodzi tu jednak o klasyczne odtwarzanie historii, lecz o ukazanie roli, jaką radykalne przemiany religijne i kulturowe, które zaszły w Egipcie i Izraelu, odegrały w kształtowaniu oblicza świata, w którym żyjemy.
Autor stawia niezwykle ważne pytania o źródła fundamentalnego zwrotu w myśleniu o religii oraz o to, czy przemoc religijna jest nieodłączną konsekwencją powstania monoteizmu.
Komentarze