Brama wywierała potężne i posępne wrażenie i ten, kto ją wybudował, miał chyba dokładnie taki zamiar. Wkraczacie na teren, mówiła, który należy do mnie.
Zamożny adwokat Craig Bellman decyduje się kupić podupadłą wiejską rezydencję zbudowaną przed laty przez ekscentrycznego milionera, znanego z umiłowania do hazardu oraz wyjątkowej mściwości. Mimo że dom zdecydowanie nie podoba się jego żonie Effie, a wkrótce ginie w nim w tajemniczych okolicznościach inspektor budowlany, nic nie jest w stanie odwieść Bellmana od przyjętego postanowienia.
Effie dostrzega, że mąż zmienia się psychicznie i fizycznie, upodabniając się do pierwszego właściciela domu. Wkrótce potem ktoś uśmierca kochankę i nielojalnego wspólnika Bellmana oraz bandytów, którzy napadli i okaleczyli go na nowojorskiej ulicy. Odciski palców wykluczają adwokata z grona podejrzanych, choć inne dowody sugerują, że to właśnie on może być sprawcą...
Świeża, pełna inwencji a zarazem seksu i przemocy wariacja na temat klasycznego motywu nawiedzonego domu.
Komentarze