Niewyobrażalne okrucieństwo. Morderczy szał, jakiego nie widział nawet Hunter. Śledztwo, które doprowadzi go do krawędzi. Czy Robert Hunter w końcu trafił na przeciwnika równego sobie?
- Czy wierzy pan w diabła, detektywie Hunter? - zapytał Barnes, przekazawszy Hunterowi adres miejsca zbrodni.
- Słucham? - Zaciętość na twarzy Huntera ustąpiła miejsca zdumieniu.
- Zapytałem, bo jeśli pan nie wierzy, to może zmienić zdanie po wizycie w tym domu.
"Doskonale prowadzona narracja i świetnie naszkicowana postać zabójcy pokazują, jakie mistrzostwo osiągnął Carter". - Daily Mail
"Jako były psycholog policyjny Carter zna kulisy zbrodni, dlatego potrafi stworzyć portret zabójcy, który przeraża nas do szpiku kości". - Heat
"Intrygujący i przerażający thriller". - Better Reading
"Uczta dla wielbicieli gatunku". - Shots
Robert Hunter zostaje wezwany na miejsce zbrodni tak makabrycznej, że zaskakuje nawet jego. Sprawa staje się jeszcze bardziej zatrważająca, gdy autopsja ujawnia w ciele ofiary skrawek papieru z fragmentem wiersza.
Niebawem znalezione zostają jeszcze bardziej zmasakrowane zwłoki. Metody i podpis zabójcy się różnią, ale skala okrucieństwa każe detektywom przypuszczać, że sprawca jest ten sam. Obawy Huntera potwierdza kolejny fragment tego samego wiersza odnaleziony podczas oględzin zwłok drugiej ofiary.
Odkrycie nie tylko wiąże ze sobą obydwie sprawy, ale też dowodzi ponad wszelką wątpliwość, że zaczął się morderczy szał seryjnego zabójcy. Metodyczny i zdyscyplinowany sprawca nie zostawia żadnych śladów, dba jednak o to, żeby detektywi wiedzieli, że strach, cierpienie i śmierć ofiar są lekcją, której udziela.
Komentarze