Maks Mejza jest prywatnym detektywem, który poszukuje swojej nowej drogi po rozstaniu z wydziałem kryminalnym. Bolesną przeszłość topi w whisky, blizna na szyi dokucza niczym najgorsze wyrzuty sumienia, powracająca w głowie piosenka nie pozwala mu zapomnieć o popełnionych błędach, a schowany w szafce nocnej pocisk jest jedyną kotwicą trzymającą go przy życiu. Pierwsze zlecenie wydaje się proste. Po pomoc zgłasza się do niego ojciec, którego córka uciekła z domu niedługo po tym, jak zaszła w ciążę. Odnaleziona po latach w tajemniczej wiosce, okazuje się mieszkać ze swoim byłym psychiatrą, otoczona mrocznymi sekretami i ludźmi o niejasnych motywacjach. Problem w tym, że nigdzie przy niej nie ma dziecka. A to właśnie je chce odnaleźć klient. Czy sprawa łączy się z morderstwem ciężarnej kobiety, do którego doszło w mieście nieopodal wioski? Jaką tajemnicę skrywa córka klienta i jej psychiatra? W miarę jak Maks odkrywa kolejne warstwy intrygi, wnika coraz głębiej w mroczne tajemnice miasteczka, gdzie wszyscy coś ukrywają i milczą jak grób. Wydarzenia, które mają nastąpić, zrujnują w detektywie z trudem budowaną zgodę ze światem i zaprowadzą go do najmroczniejszych zakamarków ludzkiego umysłu. Duszny klimat głębokiej prowincji, zmowa milczenia, bezwzględne posłuszeństwo i walka o przetrwanie - nowa książka Adama Dzierżka to lektura, która brutalnie przykuwa uwagę czytelnika i zostaje w pamięci na zawsze.
Komentarze