Kiedy Hubert Połański dostaje zawiadomienie o morderstwie, nawet nie chce mu się wyjść z domu, szczególnie, że ma oczekiwany od dawna wolny dzień. Jest przekonany, że sprawa szybko się wyjaśni i znajdzie się dla niej banalne wyjaśnienie. Zawał, nieszczęśliwy wypadek, choroba. W jego miejscowości nigdy nie było morderstwa ani żadnych poważniejszych przestępstw. Tymczasem to właśnie tutaj pojawi się wyjątkowo bezlitosny sprawca mordujący bez żadnej logiki zupełnie zwyczajnych ludzi. Każdemu wbija sztylet w plecy i zawiązuje na szyi czerwoną kokardę. Nie pozostawia żadnych śladów. Nie wiadomo, czym się kieruje. Ofiary się nie znają, nie mają żadnych długów, kochanek, podejrzanych spraw. Śledztwa nie sposób nawet rozpocząć, bo wszystkie tropy prowadzą donikąd. A tymczasem ginie kolejna osoba. Kto będzie następny? Na mieszkańców pada wielki strach. Każdy może zginąć?
Opowieść o pozorach, których nie da się utrzymać bez zapłacenia wysokiej ceny. O tajemnicach domagających się wyjaśnienia, a także o tym, jak czasem niewiele człowiek wie nie tylko o życiu sąsiadów, ale także własnym
Komentarze