Książka Jacka Kopcińskiego to zapis wieloletniej przygody intelektualnej, której sprawcą był Miron Białoszewski ,,do słuchu" - poeta rejestrujący na taśmie utwory własne i poetów romantycznych, i niczym widmo ciągle obecny na zachowanych nagraniach. Białoszewski po to nagrywał swoje wiersze i prozę, stwierdza Kopciński, by zatrzymać siebie w poetyckim uniesieniu lub reporterskim porywie; kiedy poeta mówi przed mikrofonem czwartą część. Dziadów czujemy, że tę romantyczną partyturę myśli, uczuć i przeżyć traktuje jako dzieło napisane specjalnie dla niego. Kopciński, znawca dramaturgii i teatru Białoszewskiego, bada te tajemnicze momenty transu akustycznego, wsłuchując się w głos poety. Wyjątkowa recytacja Dziadów wykonywanych solo przez Białoszewskiego brzmi w uszach Kopcińskiego jak zaklęcia współczesnego guślarza usiłującego wywołać z tekstu Mickiewicza widmo tego, co w nim samym sekretne i wyparte, a teraz powracające za sprawą akustycznego performansu. Oprócz szkiców poświęconych nagraniom poety, jego stosunkowi do twórczości Mickiewicza i tradycji romantycznej, książka zawiera m.in. interpretację tajemniczego cyklu Frywole, będącego zapisem transgresyjnego doświadczenia z pogranicza życia i śmierci oraz opis opartego na tekstach Białoszewskiego spektaklu Pudełko, którego współautorem był Kopciński. Tom zamyka transkrypcja ścieżki dźwiękowej Gustawa zestawiona z tekstem dramatu Mickiewicza.
Komentarze