Lektura jest pierwsza. Z niej dopiero mogą się wyłonić wszystkie instytucje tekstu i nauki o literaturze. Może zanikać, przechodzić kryzys, zostać zastąpiona przez bryki i komentarze, ale najpierw musi się wydarzyć. Fakt, że lektura jest pojedynczym wydarzeniem, sprawia, że jej historia, teoria i systematyka są szczególnie trudne do skonstruowania ze względu na przygodność, indywidualizm oraz intymność aktu czytania. Próby badania lektury szybko uświadamiają, że dociekania takie należą do obszaru nauk eksperymentalnych; są swego rodzaju studiami z natury doświadczenia czytania. Celem dociekań autorki jest najpełniejsze zachowanie bogactwa i wspaniałej niespójności aktu lektury jako życiowego doświadczenia czytelnika. Opis i analiza zapisów tych doświadczeń prowadzą autorkę do prób skonstruowania modeli lektury, ale bardziej jeszcze do uchwycenia złożonych fenomenów czytania oraz sposobów ich artykulacji. Tytułowy "czas lektury" mieści w sobie nie tylko samo czytanie literatury, ale dziejącą się w tym samym "czasie" powikłaną materię życia spędzanego w towarzystwie książek.
Komentarze