Wydawało się, że po wyborach parlamentarnych w czerwcu 1989 r., w których Solidarność uzyskała przygniatającą przewagę, przedstawiciele rządowej koalicji PZPRZSL-SD zostali in gremio wycięci, a proces przemian w ruchu ludowym zakończył się Kongresem Zjednoczeniowym Ruchu Ludowego i reaktywowaniem Polskiego Stronnictwa Ludowego, którego prezesem został znany działacz opozycyjny wywodzący się z Solidarności Wiejskiej Roman Bartoszcze, "Wieści" powinny mieć zapewnione warunki do spokojnej pracy. Tak się jednak nie stało, gdyż wizja całkowicie suwerennej Polski i w pełni samodzielnego ruchu ludowego, który by w tej Polsce odgrywał ważną rolę okazała się zbyt idealistyczna. Wizja takiej Polski i takiego ruchu była nie na rękę zarówno powstałej na gruzach PZPR nowej lewicy SLD, która wciąż miała duże wpływy i duże pieniądze, jak i wielu członkom odrodzonego PSL, którym było niestety mentalnie ideologicznie bliżej do liberalnej lewicy niż do Solidarności i PSL Witosa i Mikołajczyka.
Ze Wstępu
Komentarze