Kiedy pochłonie nas żar, zdmuchnij popiół z mojego pokiereszowanego serca
Ze światła w mrok. Z mroku w światło. Między cieniem i słońcem, rozpaczą i szczęściem, zwątpieniem i nadzieją. Victoria Clark porzuciła rodzinne Culver City, aby spełnić największe marzenia zmarłej matki - zamieszkać w innym stanie, studiować na prestiżowej uczelni i zdobyć dobrą pracę. Dziewczyna realizowała plan krok po kroku i wydawało się, że jest szczęśliwa W rzeczywistości jej życie w Lewiston w stanie Maine bolało w sposób, o którym nie chciała mówić głośno. Niestety, pewien człowiek jednym telefonem zniszczył - złudny, jak się okazało - spokój Victorii i jej brata. Ta jedna rozmowa zmarnowała lata leczenia i prób zapomnienia o przeszłości. Co gorsza, sprawiła, że perspektywa powrotu do rodzinnego miasta stała się bardziej realna niż kiedykolwiek wcześniej. Victoria ponownie musi podjąć decyzję: zamknąć temat swojej rodziny czy spróbować dowiedzieć się prawdy o matce, która przez całe życie ją okłamywała? Los młodej kobiety znów jest niepewny, a każdy kolejny wybór okazuje się trudniejszy od poprzedniego.
Największym zagrożeniem jednak jest obudzenie dawno zapomnianych uczuć. Od czasu wyprowadzki do Lewiston Victoria starała się mieć nad wszystkim kontrolę. Przewidywać, planować, nie zostawiać miejsca przypadkowi. Ten skrupulatny plan zaczyna się sypać w momencie, w którym do Victorii dochodzi, że w Culver City dalej mieszka czarnooki chłopak o poranionej duszy. A niektóre rzeczy się nie zmieniają
Czy w mroku czai się zagrożenie, czy może Victoria powinna się raczej obawiać pozornie przyjaznego światła? Przecież mówi się, że to ogień świeci najmocniej
Komentarze