Z trzech najważniejszych opowiadań napisanych przez Pana Marcela Prousta, La Mort de Baltassara de Silvande, la Confession dune jeune fille, Violante ou la Mondanite [] to drugie jest najbardziej zastanawiające, przedstawia bowiem analizę wrodzonej perwersyjności dziewczyny z wielkiego świata, która już jako szesnastolatka, nie może się obronić przed grzechem okazuje skruchę. Odrodzona, zaręczona z przyzwoitym paniczem, ponownie upada w swoje zmysłowe zbłądzenie, bowiem kusiciel pojawia się ponownie akurat po wieczerzy zaręczynowej; [dziewczyna] wymierzając sobie własnoręcznie sprawiedliwość opowiada czytelnikowi wrażenia ze swojej ostatniej godziny.
Paul Perret,, A travers champs, La Liberte, 26 juin 1986.
***
I choć nie posunę się tak dalece, by powiedzieć, że w owych pismach odnajdujemy subtelną doskonałość dojrzałego pisania Marcela Prousta, muszę przyznać, że w moim przekonaniu, na dwudziestu stronicach jego Wyznań młodej dziewczyny, niektóre fragmenty są równie wspaniałe jak to, co napisał najlepszego lecz i zadziwiony jestem, gdy odnajduję na tych stronach porządek prac, które, niestety, porzuci następnie całkowicie na co dostatecznie wskazuje fraza z Naśladowania Chrystusa Renana, którą dołączył tu niczym epigraf.
Bez wątpienia jego niewydane dzieła skrywają wiele sekretów. Wszystko, co mogę tu powiedzieć, to że z wszystkich tematów, zaproponowanych w jego pierwszej książce, nie ma żadnego, który by bardziej zasługiwał na uwagę samego Prousta, i wobec którego mam życzenie, aby odbił się szerokim echem.
Andr Gide, Ponownie czytając Rozkosze i dni, w: LHommage a Marcel Proust. Nouvelle Revue francaise, 1 stycznia 1923, nr 112
Komentarze