Opis produktu
Cechy
Komentarze
Dwutomowa edycja Tragedii Sofoklesa w nowym przekładzie i opracowaniu Antoniego Libery.
Tom I zawiera cykl tebański, czyli Króla Edypa, Edypa w Kolonos i Antygonę, tom II cykl trojański, czyli Ajasa, Filokteta i Elektrę oraz nienależące do żadnego cyklu Trachinki tragedię osnutą wokół mitu Dejaniry i Heraklesa. Wszystkie dramaty poprzedzone są zwięzłymi wstępami i opatrzone przypisami, które wyjaśniają wszelkie kwestie mitologiczne i filologiczne.
Wydanie adresowane jest do szerokich rzesz czytelników i miłośników antyku, a także do ludzi teatru potencjalnych realizatorów i wykonawców scenicznych.
Od połowy XIX przekładano w Polsce Sofoklesa kilkakrotnie. Większość tłumaczeń wyszła spod pióra filologów klasycznych, uzależnionych od reguł ortodoksji lingwistycznej oraz poetyki, którą cechowały sztuczność, patos i archaizowanie. Skutkowało to brakiem prostoty i bywało niekomunikatywne. Sofokles zaś pisząc dla szerokiej publiczności, i to w większości niepiśmiennej, brzmiał jasno i naturalnie. Był rozumiany powszechnie i bez trudu.
Spolszczenia Antoniego Libery są próbą przywrócenia owej prostoty. W zaproponowanej przez niego formie językowej tragedie Sofoklesa brzmią tak, jakby napisane były dzisiaj.
Oto antyk w szlachetnym kostiumie nowoczesności.
Tom I zawiera cykl tebański, czyli Króla Edypa, Edypa w Kolonos i Antygonę, tom II cykl trojański, czyli Ajasa, Filokteta i Elektrę oraz nienależące do żadnego cyklu Trachinki tragedię osnutą wokół mitu Dejaniry i Heraklesa. Wszystkie dramaty poprzedzone są zwięzłymi wstępami i opatrzone przypisami, które wyjaśniają wszelkie kwestie mitologiczne i filologiczne.
Wydanie adresowane jest do szerokich rzesz czytelników i miłośników antyku, a także do ludzi teatru potencjalnych realizatorów i wykonawców scenicznych.
Od połowy XIX przekładano w Polsce Sofoklesa kilkakrotnie. Większość tłumaczeń wyszła spod pióra filologów klasycznych, uzależnionych od reguł ortodoksji lingwistycznej oraz poetyki, którą cechowały sztuczność, patos i archaizowanie. Skutkowało to brakiem prostoty i bywało niekomunikatywne. Sofokles zaś pisząc dla szerokiej publiczności, i to w większości niepiśmiennej, brzmiał jasno i naturalnie. Był rozumiany powszechnie i bez trudu.
Spolszczenia Antoniego Libery są próbą przywrócenia owej prostoty. W zaproponowanej przez niego formie językowej tragedie Sofoklesa brzmią tak, jakby napisane były dzisiaj.
Oto antyk w szlachetnym kostiumie nowoczesności.
Komentarze