Z przyjemnością przedstawiamy tom wierszy Laureatki Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta 2019, izraelskiej poetki Agi Mishol. To pierwsza książkowa prezentacja twórczości poetki w Polsce.
Wiersze wybrały i przełożyły Angelika Adamczyk i Justyna Radczyńska oraz Beata Tarnowska.
Agi Mishol swą pierwszą książkę opublikowała w wieku lat 18. Wydany dzięki pomocy finansowej rodziców i podpisany jedynie imieniem Agi tom Kodem Tafasti Rega nie przetrwał jednak próby czasu nawet w oczach autorki. Do prawdziwego debiutu dojrzała w roku 1972, od tego czasu publikując blisko 20 książek poetyckich, nieodmiennie powstających w najbardziej tradycyjny sposób: z pomocą pióra i kartki. Ich autorka wyznaje: hebrajski jest dla mnie świętym językiem. To właśnie przede wszystkim zawdzięczam moim rodzicom że przywieźli mnie do kraju, w którym mówi się po hebrajsku. Hebrajski stał się dla mnie ojczyzną.
Agi Mishol ceniona jest przez krytyków m.in. za posługiwanie się bardzo szerokim wachlarzem odcieni hebrajszczyzny od odniesień do języka biblijnego po najbardziej współczesne wyrażenia slangowe. Sama zaś przekonuje, iż poeci są sejsmografami języka. Godna uwagi jest też rozpiętość tematów poruszanych przez Mishol, która nie daje się zaklasyfikować ani jako np. autorka lirycznych wyznań, ani jako tzw. poetka zaangażowana. Pojawia się w jej twórczości także daleka od jakiejkolwiek ortodoksji i nie przynosząca łatwego pocieszenia perspektywa metafizyczna, co sama Mishol podsumowuje: moja filozofia przypomina filozofię Alberta Camusa życie jest absurdem. Szukasz jakiegoś głębszego sensu, ale zarazem dobrze wiesz, że żadnego sensu nie ma. Jedyna metafizyka w moich wierszach to te chwile, kiedy wszystko otwiera się na jakiś inny wymiar. Większość wierszy przychodzi z tych samych źródeł i mówi o moim ja. Ale istnieje wiele ja: jest Agi metafizyczna i inna, która jest cyniczna, a także jest Agi naiwna, a nawet czasami (w pewnym, szerszym sensie) religijna.
Komentarze