Gdy ktoś płynie pod prąd dominującej ideologii, zaczyna być atakowany i to wcale nie wyłącznie, a nawet nie głównie na merytorycznym poziomie. [] Przede wszystkim takiego człowieka się dezawuuje. Nie rozmawia się z nim, nie przeciwstawia argumentów, nie słucha ich, tylko potępia się go, a w najlepszym wypadku diagnozuje, a jego poglądy uznawane są za syndrom choroby, nerwicy najczęściej. To zwalnia z obowiązku rzeczowej polemiki. [] ci, którzy mówią o otwartości, odmawiają jej, odmawiają otwarcia na inne niż własne argumenty. Tacy, którzy mówią o tolerancji, odmawiają jej innym niż swoje poglądom. Ci, którzy mówią dużo o racjonalności, odmawiają odwołania się do niej w debacie. To charakterystyczne dla tego systemu, który jest dokładnym zaprzeczeniem deklarowanych haseł.
Komentarze