Metafizyka na hulajnodze

Kontra
Oprawa: Twarda
Rok wydania: 2012
Autor: Barbara Toporska
Format: 13
Liczba stron: 786
88 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
dostępny
Producent:
EAN:
9780907652779
Czas wysyłki:
24 godziny
88,99 zł
Kup teraz
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
,,Bóg, honor, ojczyzna"... - W oderwaniu od historycznego kontekstu można by to przyjąć za definicję i określenie granic najofiarniejszego patriotyzmu: - wszystko dla ojczyzny, prócz kompromisów z sumieniem i godnością ludzką. - Niestety, intencją manifestu było coś wręcz przeciwnego. Chodziło o podsadzenie Ojczyzny na ołtarz rezerwowany dotychczas dla Boga Jedynego. Honor zaś szybko zmieniał funkcję spójnika łączącego na warunkujący: jeśli, skoro, co w wypadkach kolizji moralności z polityką stało się nakazem zawieszenia skrupułów. Usłużny wobec Ojczyzny Pan Bóg miał udzielać generalnej dyspensy. Wypada wszakże odnotować, że nacjonalizmy XIX w. jeszcze z Bogiem i honorem, traktowanym przez większość na serio, były o nieba przyzwoitsze od współczesnych, które uprawiają już nagą rację stanu (rację państwa - powinno być po polsku). Nie mam na myśli jedynie totalizmów. Po co upraszczać? Z t. III Polskich Sił Zbrojnych (str. 464) dowiedziałam się, że Armia Krajowa używała młodzieży w wieku szkolnym do wykonywania wyroków śmierci wydawanych przez sądy kapturowe; że w związku z tym powołana została specjalna Rada Wychowawcza, złożona z pedagogów, działaczy młodzieżowych i księży, która roztaczać miała opiekę moralną (może niemoralną?) dla dodawania ducha ,,młodym żołnierzom walczącym z konieczności - podstępem". Ciekawa jestem, dlaczego ci księża i ci pedagodzy sami nie wzięli się do rozwalanek. ,,Nie wolno wzywać do terroru, nie biorąc w nim osobiście udziału" - głosili członkowie Organizacji Walki Socjal-Rewolucyjnej, a Sawinkow ,,w imię terrorystycznego sumienia" odpierał zarzut jakoby miał skłonić szesnastoletniego wyrostka do udziału w zamachu. Nic dziwnego, że Albert Camus o rosyjskich eserach napisze: ,,Największy hołd, jaki możemy im złożyć, jest w stwierdzeniu, że w r. 1950 nie potrafimy im postawić ani jednego pytania, którego nie postawiliby sobie sami. Jeśli żyli w terrorze, nigdy nie byli wolni od rozdarcia, jakie on w sobie kryje, nigdy im nie zbywało na skrupułach."

Barbara Toporska