Lepszy pijący mąż niż żaden.
To ja jestem winna, że nadużywa alkoholu. Gdybym była lepszą żoną, przestałby pić.
Muszę wszystko znieść i wytrzymać, bo dzieci powinny mieć matkę.
Gdy mój syn mi obiecuje, że więcej nie będzie ćpać, wierzę mu i odpuszczam. Do kolejnego razu...
Kiedy rodzice pili, byłam odpowiedzialna za swoje młodsze rodzeństwo. To przecież naturalne, że o rodzinę trzeba dbać w każdej sytuacji.
To jedne z najczęstszych przekonań osób współuzależnionych. Jeśli choć jedno kojarzy ci się z własną sytuacją, koniecznie musisz przeczytać tę książkę.
Bliskimi osób uzależnionych, którzy postanawiają odwiedzić terapeutę, kierują przede wszystkim rozpacz, złość i lęk. Najczęściej ludzie przychodzą po pomoc, radę i wsparcie w konfrontacji z chorobą, na którą nie mają wpływu. Tymczasem jedyne, co można zrobić, to zawalczyć o siebie.
Niewiele jest narzędzi, które pozwolą realnie wpłynąć na uzależnienie bliskiej ci osoby. Jednak jest sporo takich, dzięki którym uzyskasz wpływ na własne życie. Autorka przedstawia ćwiczenia praktykowane podczas sesji terapeutycznych. Poznasz profesjonalne, przystępne informacje z konkretnymi poradami, które z łatwością będziesz mógł sam zastosować i w końcu zacząć żyć tak, jak chcesz.
Komentarze