Celem tej książki jest ukazanie takiego sposobu wychowania chłopców, dzięki któremu wyrosną oni na godnych zaufania i podziwu mężczyzn.
ks. Marek Dziewiecki, fragment książki.
Każdy, kto zajmuje się wychowaniem chłopców, wie, że jest ono trudnym wyzwaniem, ponieważ są oni z reguły większymi urwisami niż dziewczynki. Jednak z solidnie ukształtowanych chłopców wyrastają prawdziwi bohaterowie, zdolni do tego, aby stawać w obronie prawdziwych wartości, aby troszczyć się o kobiety i dzieci albo nawet oddać życie za tych, których kochają. Aby chłopcy stali się takimi właśnie mężczyznami, konieczne jest, jak wskazuje ks. Marek Dziewiecki, właściwe dobranie celów i metod wychowania chłopców oraz dotykanie w mądry sposób strun ich umysłu, serca i ambicji.
Do założeń tej książki należy przekonanie, że wychowanie urwisa na bohatera będzie możliwe wtedy, gdy jego rodzice i opiekunowie położą szczególny nacisk na jego rozwój duchowy, moralny i religijny. Wiele ?nowoczesnych? nurtów wychowania te sfery traktuje jako niepotrzebne, staroświeckie czy wręcz ?opresyjne?, co skutkuje kształtowaniem mężczyzn niedojrzałych, nieodpowiedzialnych, skupionych na własnych przyjemnościach. Z kolei tym rodzicom i pedagogom, którzy rozumieją znaczenie duchowości, moralności i religijności w wychowaniu chłopców, często brakuje wiedzy potrzebnej, by formować dojrzałe postawy swoich podopiecznych w tym zakresie. Od urwisa do bohatera ma być pomocą dla takich właśnie wychowawców w kształtowaniu dojrzałych duchowo ludzi sumienia, potrafiących realistycznie myśleć, solidnie pracować i odpowiedzialnie kochać.
Marek Dziewiecki - ceniony rekolekcjonista, ekspert z zakresu nauk o wychowaniu. Autor kilkudziesięciu publikacji pedagogicznych, w tym na temat przygotowania do życia w rodzinie oraz profilaktyki uzależnień. W Wydawnictwie eSPe ukazały się m.in. książki: Kochać i wymagać. Rozważania o wychowaniu Najpiękniejsza historia miłości. Portret mężczyzny i kobiety XXI wieku, Problemy z seksualnością. Odpowiedzi na dylematy młodych chrześcijan.
Komentarze