"Ma wielki dar. Dar inspirowania innych" mówi o nim Bill Clinton, 42 prezydent Stanów Zjednoczonych. W podobny ton uderza Oprah Winfrey mówiąc, że "Tony ma nadludzkie moce i że jest katalizatorem ludzkiej przemiany". Podobnych opinii bardzo znanych ludzi Ameryki mamy wiele, ponieważ Robbins jest jednym z nielicznych, który "zna melodię sukcesu i jest niewiarygodnym źródłem inspiracji" - a to już legendarny Quincy Jones. I takie opnie towarzyszą Robbinsowi, jego działalności na szeroką skalę zakrojonej, od lat. A w tym działaniu idzie po pierwsze o to, by pomagać ludziom cierpiącym na różnego rodzaju dolegliwości - emocjonalne, psychiczne i fizyczne, aby mogli się uwolnić od obaw, stresów i niepokojów. Aby przestali się bać wody, wysokości, publicznych wystąpień, szefów, wszelkich porażek a nawet śmierci. W nowej edycji "Naszej mocy bez granic", książce nieustannie aktualnej, ważnej i ludziom potrzebnej udowadnia, że nasz umysł może być albo największym sojusznikiem, albo największym sabotażystą na drodze do sukcesu. Na szczęście mamy cały arsenał skutecznych strategii i technik, które bardzo szybko mogą zmienić nasze nawyki, postawy, przekonania. Trzeba tylko nauczyć się, jak tych strategii i technik używać, a wtedy umysł stanie się motorem sukcesu. Autor nie mizdrzy się do odbiorcy, nie uwodzi słowem. Jego szczególny dar to umiejętność przekazania treści, czasem niełatwych, w bardzo prosty, zrozumiały i bezpretensjonalny sposób. Jego stwierdzenia są głęboko przemyślane i poparte trafnymi przykładami, wiele zdań ma charakter sentencji i jest gotową wskazówką na życie.
Komentarze