Retornados, czyli ci, którzy powracają
Rok 1940. Irene, uciekając przed zawieruchą wojenną, trafia do neutralnej Lizbony. Zamierza popłynąć do Ameryki, ale na swojej drodze spotyka Eduardo młodego wynalazcę i inżyniera. Jeszcze nie wie, że ten mężczyzna odegra w jej życiu bardzo ważną rolę. Decyzja jednego z nich odmieni los obojga.
Rok 1975. Branca i jej mama wiodą poukładane życie w Afryce. Zostają jednak zmuszone do opuszczenia domu. Kręte ścieżki prowadzą je do pewnego hotelu w Lizbonie i do szpitala, w którym leczy się lalki. Wszystko byłoby prostsze, gdyby nie chłopak z motocyklem
Losy bohaterów z czasów wojny i z okresu powrotu retornados do Portugalii splatają się ze sobą. Sprawy dotąd zwyczajne i oczywiste nieoczekiwanie się komplikują.
To książka o oczekiwaniu i nadziei, o spotkaniach i gorzkim rozczarowaniu. A także o Lizbonie dla jednych wyśnionej i wytęsknionej, a dla innych zimnej i obcej, ale nadal fascynującej.
Komentarze