Opis produktu
Cechy
Komentarze
Opętani to opowieść o koszmarach, ale nie o tych, które dręczą dzieci we śnie, tylko o upiorach i lękach, prześladujących nas na jawie.
Głównym miejscem akcji jest ustronie pisarzy czyli stary, opuszczony teatr, luźno wzorowany na Villi Diodati nad jeziorem Genewskim, gdzie Lord Byron gościł Mary Shelley i kilku innych pisarzy, którzy podczas deszczowego lata opowiadali sobie straszne historie, a opowieść Mary Shelley stała się zalążkiem słynnego Frankensteina. Pisarzom uwięzionym w teatrze brakuje talentu i ochoty do pracy, ale dla sławy gotowi są na wszystko. Kiedy w zamkniętym na głucho budynku zaczyna brakować jedzenia, przestają działać urządzenia i niebezpiecznie spada temperatura, bohaterowie opowiadają sobie własne horrory.
Są to opowieści odrażające, chore, ale właśnie taki styl jest typowy dla Palahniuka.
Jednym z najbardziej znanych opowiadań jest to zatytułowane Flaki. Kiedy Chuck Palahniuk jeździł po Stanach Zjednoczonych, promując Opętanych, czytał Flaki na spotkaniach autorskich. Podczas tych odczytów ponad sześćdziesiąt osób zemdlało z obrzydzenia.
Głównym miejscem akcji jest ustronie pisarzy czyli stary, opuszczony teatr, luźno wzorowany na Villi Diodati nad jeziorem Genewskim, gdzie Lord Byron gościł Mary Shelley i kilku innych pisarzy, którzy podczas deszczowego lata opowiadali sobie straszne historie, a opowieść Mary Shelley stała się zalążkiem słynnego Frankensteina. Pisarzom uwięzionym w teatrze brakuje talentu i ochoty do pracy, ale dla sławy gotowi są na wszystko. Kiedy w zamkniętym na głucho budynku zaczyna brakować jedzenia, przestają działać urządzenia i niebezpiecznie spada temperatura, bohaterowie opowiadają sobie własne horrory.
Są to opowieści odrażające, chore, ale właśnie taki styl jest typowy dla Palahniuka.
Jednym z najbardziej znanych opowiadań jest to zatytułowane Flaki. Kiedy Chuck Palahniuk jeździł po Stanach Zjednoczonych, promując Opętanych, czytał Flaki na spotkaniach autorskich. Podczas tych odczytów ponad sześćdziesiąt osób zemdlało z obrzydzenia.
Komentarze