W wyborze i ze wstępem Juliana Barnesa
"Ach, te niedzielne wieczory w suburbiach, ach, ta chandra niedzielnej nocy!" - wykrzykuje ironicznie jeden z bohaterów Wizji świata. A my wtórujemy mu i z zachwytem wchodzimy w podmiejski świat, gdzie - przynajmniej w teorii - czci się monogamię, niewinne dzieciństwo i szczęście domowego ogniska, a wszystko urządzone jest przyzwoiciej niż w królestwie niebieskim.
John Cheever, łącząc wyczucie groteski z wnikliwością, znakomicie ukazuje kondycję współczesnego człowieka, a za scenografię przyjmuje przede wszystkim nowojorskie przedmieścielat czterdziestych i pięćdziesiątych ubiegłego wieku. W pierwszym opowiadaniu pisze o radiu, przez które można podsłuchiwać sąsiedzkie życie, w kolejnych sam staje się nadajnikiem podmiejskich sekretów. Obsceniczne fantazje mieszają się tu z sennym mirażem, a utracony talent i młodość z miłosną tęsknotą.
Cheever, genialny amerykański klasyk, jak nikt inny opisuje paradoks istnienia i uniwersalną wizję świata - nierozłączny splot bólu i słodyczy życia.
"John Cheever jest realistą zaczarowanym, a głos w tych błyskotliwych opowiadaniach [] dorównuje bogactwem i wyrazistością wiodącym głosom powojennej literatury amerykańskiej." Philip Roth
"Głębokie i odważne [...]. Jedne z najwspanialszych opowiadań, jakie kiedykolwiek powstały w Ameryce." "The Boston Globe"
"Nadzwyczaj wciągające historie o ludziach określonego typu, żyjących w określonym czasie i określonym miejscu - tak dobrze nam przecież znanych. Jeśli chodzi o krótką formę, John Cheever nie ma sobie równych." "Washington Post"
"Największym osiągnięciem Cheevera jest umiejętność łączenia szczodrości z cynizmem, przekonanie, że absurd i głębia mogą współistnieć, a jedno nie musi przeszkadzać drugiemu." "The Guardian"
Komentarze