Książki mają moc przenoszenia nas w odległe miejsca. Dosłownie.
Nadia zajmuje się pisaniem wiadomości regionalnych w małej redakcji. Nie potrafi poradzić sobie z samotnością i przestrzenią, jaka powstała w jej życiu po rozstaniu z partnerem. Ukojenia szuka w samotnych podróżach pociągiem z nadzieją, że na końcowej stacji, tak jak kiedyś, będzie na nią czekał on.
Pewnego dnia, gdy pociąg powrotny ma spore opóźnienie, Nadia trafia do antykwariatu. Książka, którą tam odnajduje, nie pozwala o sobie zapomnieć. Na jej kartach kobieta przenosi się na południe Francji, do średniowiecznej, malowniczej miejscowości położonej na wzgórzu, i poznaje historię dwójki młodych ludzi. Laurenta, skrzypka, który wirtuozowską grą zachwyca muzyków i profesorów uczelni, jednak, gdy tylko sięga po instrument, czuje bolesny ucisk. Oraz Marie, córki mera Paryża, zagorzałej fanki zespołu Roxette, próbującej wyrwać się ze sztywnych zasad panujących w jej domu.
Czy można odnaleźć siebie w powieści, którą napisała obca osoba? Jak silne pragnienie musi drzemać w dziewczynie, by podjęła niezgodną z najbliższym otoczeniem decyzję i ruszyła na poszukiwanie swojej melodii?
To opowieść o zakończeniach, które budzą niepokój, a jednocześnie mogą stanowić niezwykłe początki. O tęsknocie i o podążaniu za melodią, która gra w sercu.
Komentarze