To nie jest kolejny przewodnik po Krakowie, ale niejednego popchnie do zwiedzania. To nie jest kolejny spacerownik, ale można przejść z nim kilometry po mieście. To nie jest kolejna książka o kościołach i zabytkach Krakowa, a zaproszenie do poznania dobrze (lub mało) znanych miejsc z innej perspektywy. Minimum dat i suchych faktów, maksimum dobrych historii. A wszystko powiązane z konkretnymi adresami, by ułatwić poznawanie mniej znanej strony miasta.
Książka wpisuje się w modny (i ze wszech miar słuszny) trend turystyki zrównoważonej. Zamiast wysyłać turystów do najpopularniejszych atrakcji, podpowiada i inspiruje do odkrywania miejsc spoza szlaku.
Z książki dowiesz się:
gdzie kręcono Listę Schindlera
gdzie są najciekawsze dwory i rezydencje (i dlaczego większość w nowej hucie)
o skandalu u karmelitanek na Wesołej, zabójstwie w zakrystii u franciszkanów i fundatorze klasztoru kamedułów na Bielanach, który kazał się pochować pod posadzką, by po śmierci po nim deptano
gdzie szukać secesyjnych witraży i PRL-owskich mozaik
o hotelach widmach
o dziwnych losach Lenina w Krakowie
gdzie się podział pręgierz z krakowskiego Rynku (dostał dość zaskakujące drugie życie)
o najdziwniejszych eksponatach w muzeach (półtorametrowy kołtun? niedopałek cygara wypalonego przez Mickiewicza w Wezuwiuszu? podrabiane kamienie runiczne? tabletki przeczyszczające wielokrotnego użytku?)
gdzie rośnie drzewo pachnące ciasteczkami i karmelem (serio!)
którędy biegnie trasa śladem krakowskich seryjnych morderców, a także Stanisława Wyspiańskiego, Allena Ginsberga, Pabla Picassa i Roberta de Niro (który na lotnisku w Balicach musiał wypić czarną kawę, bo zabrakło mleka)
I wiele więcej!
Komentarze