Nowy Jork. Neurtotyczna stolica świata

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Autor: Lueken Verena
Data dystrybucji: 2019-10-18
Data premiery: 2014-03-06
Grubość grzbietu oprawy lub długość towaru: 14mm
Liczba stron: 208
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: miękka
Rok wydania: 2014
Seria: Mundus
Szerokość towaru: 136mm
Tłumacz: Dariusz Salamon
Waga: 0,25kg
Wysokość towaru: 204mm
45 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
dostępny
EAN:
9788323336808
Kod producenta:
850
Czas wysyłki:
24 godziny
45,00 zł
Kup teraz
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Jeśli myślicie, że w Nowym Jorku poczujecie się jak w domu, to czeka was zawód. Jeśli przybywacie do miasta, aby oddawać się swoim marzeniom, to się tu nie odnajdziecie. Znaleźć się tutaj - oto marzenie. Będąc już na miejscu, trzeba zachowywać czujność. Nowy Jork jest stolicą świata, bo każdemu obiecuje, że znajdzie tutaj to, czego szuka. 5400 wieżowców, prawie 170 języków i jedyne miasto w Stanach Zjednoczonych, w którym Amerykanie chodzą pieszo - Nowy Jork jest jedyny w swoim rodzaju. Ma największe wyrwy w drogach, najbardziej katastrofalne przerwy w dostawie prądu, najwyższe podatki miejskie i ceny wynajmu mieszkań, które doprowadzą was do łez. Jednocześnie odznacza się najsłynniejszym dworcem wielkomiejskim, najodważniejszymi rowerzystami, wciąż jeszcze zapierającą dech w piersi panoramą i niesamowitą wręcz różnorodnością ludzi. Verena Lueken ukazuje miasto, w którym świat znajduje się tuż za progiem, a nieodłącznym elementem codzienności są rzeczy, których nikt się nie spodziewa. Do teatru można tu pójść w szortach i kapciach, a mimo to obowiązujące tutaj zasady ubierania się są jeszcze bardziej konserwatywne niż gdziekolwiek indziej. Stara się zgłębić zamiłowanie nowojorczyków do wszystkiego, co się wiąże z numerami. Ich ambicję, żeby ze swojego miasta uczynić zieloną metropolię, z nadziemnymi parkami i strefami wyłączonymi z ruchu samochodowego, znajdującymi się w samym środku Manhattanu. Ich asertywność, którą wykazują się już podczas wsiadania do wagonów metra. Ich energię, dzięki której z każdego kryzysu wychodzą jeszcze silniejsi. I ich przekonanie, że do ich miasta należy przyszłość.