Stary polski kryminał Tom 6 Serca szpiegów (wyd. 2020)

CM Jakub Jagiełło
Autor: Romański Marek
Data dystrybucji: 2020-01-20
Data premiery: 2020-01-21
Liczba stron: 253
Numer wydania: 3
Rodzaj oprawy: miękka
Rok wydania: 2020
Seria: STARY POLSKI KRYMINAŁ
Szerokość towaru: 120mm
Waga: 0,22kg
Wysokość towaru: 195mm
34 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
dostępny
Producent:
EAN:
9788366371453
Kod producenta:
1379
Czas wysyłki:
24 godziny
34,14 zł
Kup teraz
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Lata 30. XX w., Niemcy. Greta Nielsen jest młodą Szwedką, która po śmierci ojca wyrusza do Berlina do swojego wuja, generała von Strelitza. Jest on dyrektorem departamentu gazowego, opracowującego nowy rodzaj gazu do celów wojskowych. Po drodze ze Szwecji do Berlina następuje zamiana i Gretę zastępuje inna kobieta, agentka wywiadu, której zadaniem jest dowiedzenie się jak najwięcej na temat śmiertelnego gazu. Ponieważ generał von Strelitz nie widział Grety od wielu lat, udaje się go z łatwością nabrać na podmianę osób. Rozpoczyna się gra o wydarcie Niemcom straszliwej tajemnicy. 6. tom serii Stary polski kryminał Fragment książki: Z kolei on sięgnął do portfela. – Co takiego? – To inne zdjęcie panny Nielsen... – zniżył mimo woli głos, wymawiając to nazwisko. – Takie właśnie zdjęcie, jakie było mi najbardziej potrzebne! Tylko głowa w dużym zbliżeniu... – Wycinek? – mężczyzna o kwadratowej twarzy z pozorną obojętnością rzucił okiem na mały wiotki owal papieru. – Tak! – potwierdził ruchem głowy blondyn. – Wycinek z kinowego pisma. Co prawda sprzed dwu lat, ale w tym wieku kobiety nie zmieniają się w tak krótkim okresie czasu. Tylko uczesanie jest inne... Wyszperałem to zupełnie przypadkowo... Panna Nielsen chciała po prostu wiedzieć, czy jest fotogeniczna i posłała do filmowego tygodnika swe zdjęcie... Sądzę, że jest fotogeniczna, a zarazem jestem jej wdzięczny za ułatwienie mi roboty. Nie byłem zmuszony udawać się do fotografa i wymyślać bajeczek, które nigdy nie budzą wiary. Jak najmniej śladów – to moja zasada.