Przestrzeń Planetside Tom 2

Fabryka Słów
Autor: Mammay Michael
Data premiery: 2020-02-20
Grubość grzbietu oprawy lub długość towaru: 28mm
Liczba stron: 408
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: miękka
Rok wydania: 2020
Seria: Planetside
Szerokość towaru: 1950mm
Wysokość towaru: 1250mm
44 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
niedostępny
Producent:
EAN:
9788379645312
Kod producenta:
271
Czas wysyłki:
24 godziny
44,90 zł
Powiadom o dostępności
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Kolejna uzależniająca powieść autorstwa Michaela Mammaya. Korporacyjne intrygi, międzyplanetarna polityka i operacje wojskowe łączą się w spójną całość, która jednocześnie satysfakcjonuje i zapewnia świetną rozrywkę. (SFCrowsnest) Słynny weteran trafia między młot intryg obcej rasy a kowadło ludzkiej hipokryzji... Gdy pułkownik Carl Butler wraca po zakończeniu swojej misji na Kappie, spotyka się ze sprzecznymi reakcjami. Jedni uważają go za nieustraszonego bohatera wojennego, inni widzą w nim pariasa. Zmuszony do przejścia w stan spoczynku, osiedla się na planecie Talca Cztery, gdzie obejmuje stanowisko wiceprezesa do spraw bezpieczeństwa w firmie zajmującej się nowoczesnymi technologiami wojskowymi. Oficjalnie ma ją chronić na korporacyjnym polu walki, w rzeczywistości ma jedynie robić wrażenie na klientach i inwestorach. Do czasu. Gdy następuje włamanie do sieci komputerowej konkurencyjnej firmy, zwierzchnicy pułkownika zaczynają obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Chcą, aby Butler dowiedział się, kto jest sprawcą i dlaczego nikt nie przyznał się do tak finezyjnego ataku. Szybko okazuje się, że włamanie to tylko przykrywka a sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. Śledztwo pociąga za sobą kolejne ofiary, a wszystkie tropy prowadzą prosto do... Butlera. Pułkownik nie wie już, czy ma do czynienia z paranoicznymi urojeniami, czy też z niebezpieczną rzeczywistością, Jedno jest pewne- właśnie natknął się na coś znacznie poważniejszego, niż ktokolwiek sobie wyobrażał. Jednak w takich sytuacjach czuje się przecież jak ryba w wodzie. Gdyby tylko nie podpisał na siebie wyroku śmierci...