Przedwiośnie ’68. Fakty i mity owiane mgłą

Zysk i S-ka
Autor: Urbankowski Bohdan
Data dystrybucji: 2021-03-15
Data premiery: 2021-03-16
Grubość grzbietu oprawy lub długość towaru: 1mm
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: miękka ze skrzydełkami
Szerokość towaru: 165mm
Waga: 0,73kg
Wysokość towaru: 235mm
49 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
dostępny
Producent:
EAN:
9788382021479
Kod producenta:
362
Czas wysyłki:
24 godziny
49,00 zł
Kup teraz
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Marzec ’68 w Polsce owiany jest wieloma mitami. Łączy się go błędnie z buntami młodzieży w Paryżu. Zryw polskiej młodzieży miał charakter niepodległościowy, francuskiej - obyczajowy . Za bohaterów walki z socjalizmem uważa się tych, którzy jak Kuroń czy Michnik chcieli go tylko reformować, co w konsekwencji oznaczałoby tylko sprawniejszą sowietyzację. Polski Marzec był kolejnym niepodległościowym zrywem młodzieży, nawiązującym do tradycji powstań a poprzedzającym „Solidarność”. Jako liderów sławi się byłych działaczy ZMP i ZMS, potomków partyjnych aparatczyków - pomijając, że większość uczestników buntu stanowili nawet nie studenci, lecz robotnicy, rzemieślnicy, nawet uczniowie - przeciwko komunizmowi zbuntowali się po prostu młodzi Polacy. Marzec wylansował też wielu „bohaterów mimo woli” - jak choćby reżysera „Dziadów” Kazimierza Dejmka, który w żaden sposób nie zamierzał stworzyć przedstawienia, które byłoby wołaniem o wolność od Sowietów. Marzec był doświadczeniem pokoleniowym młodzieży, często początkiem trudnej drogi niepodległościowej. Uczestnikami Marca byli m. in. : bracia Kaczyńscy, Irena Lasota, Antoni Macierewicz i Tadeusz Stański z Warszawy, Teresa Baranowska z Katowic, Jerzy Szczęsny i Kazimierz Świegocki z Łodzi, Romuald Szeremietiew z Legnicy, Marek Kośmider z Poznania i wielu przyszłych działaczy „Solidarności”, KPN a nawet KOR-u. Działacze ci często się nie znali, Marzec nie miał jednolitego przywództwa a raczej: każdy musiał być swoim przywódcą, każdy musiał sam wybrać swoja drogę.