Opis produktu
Cechy
Komentarze
„Niczego nie dokonam, gdyż nie mam czasu, a coś wewnątrz mnie się niepokoi. Gdyby cały dzień był wolny i poranny niepokój narastałby we mnie do południa, a do wieczora by ustawał, wówczas mógłbym zasnąć. W obecnej sytuacji jednakże na ów niepokój pozostaje tylko co najwyżej godzina o zmierzchu, gdyż wtedy ten nieco się wzmaga, a następnie zostaje stłumiony, po czym psuje mi całą noc zupełnie bezsensownie, a nawet działa na szkodę. Czy długo to wytrzymam? I czy jest sens to znosić? Czy dzięki temu zyskam czas? Gdy myślę o następującej anegdocie: Napoleon w Erfurcie, na obiedzie dworskim, opowiada: „Kiedy byłem jeszcze zwyczajnym porucznikiem w piątym pułku…” (królewskie wysokości patrzą na siebie z zakłopotaniem, Napoleon zauważa to i poprawia się) „kiedy miałem jeszcze zaszczyt być zwyczajnym porucznikiem…”, żyły na szyi nabrzmiewają mi pod wpływem lekko odczuwanej i sztucznie przenikającej do mego wnętrza dumy”. „Zaleta pisania dziennika polega na tym, że z uspokajającą jasnością uświadamiamy sobie zmiany, jakim nieustannie podlegamy, w które oczywiście na ogół wierzymy, które przeczuwamy i do których się przyznajemy, ale których nieświadomie się wypieramy, jeśli dzięki takiemu stwierdzeniu pragniemy uzyskać nadzieję czy spokój. W dzienniku znajdujemy dowody świadczące o tym, że nawet w stanach, które dziś wydają się nie do zniesienia, żyliśmy, rozglądaliśmy się wokół i zapisywaliśmy swoje spostrzeżenia, zatem że nasza prawa ręka poruszała się tak, jak dziś, kiedy jesteśmy mądrzejsi dzięki możliwości zorientowania się w ówczesnym stanie, dlatego też tym bardziej musimy uszanować nieustraszoność naszych ówczesnych dążeń, podejmowanych w szczerej niewiedzy”. „Pamięć małego narodu nie jest mniejsza od pamięci wielkiego narodu, dlatego również radykalniej przepracowuje istniejące tematy. Zatrudnionych zostanie wprawdzie mniej znawców historii literatury, jednakże sama literatura jest nie tyle sprawą historii literatury, ale sprawą narodu i dlatego nawet jeśli nie jest zupełnie bez skazy, przynajmniej znajduje się w pewnych rękach. Albowiem wymagania stawiane jednostce przez świadomość narodową w obrębie małego narodu powodują, że wszyscy w każdej chwili muszą być zaznajomieni z przypadającą im cząstką literatury, dzierżyć ją i bronić jej, bronić w każdym przypadku, nawet gdyby nie byli z nią obeznani i nie dźwigali jej brzemienia”. „Dawne pisma zyskują wiele różnych znaczeń, które wobec tego słabego materiału postępują dość energicznie, a owa energia jest tłumiona jedynie obawą, że zbyt łatwo można by wszystko zakończyć, a także z powodu głębokiego szacunku, w którym wszyscy się jednoczą. Wszystko dzieje się w sposób jak najbardziej uczciwy, jednakże pracuje się z pewnym skrępowaniem, które nigdy nie znika, nie dopuszcza zmęczenia, a dzięki ulepszeniu dokonanemu wprawną dłonią rozprzestrzenia się bardzo daleko. Koniec końców skrępowanie stanowi przyczynę nie tylko niemożności spojrzenia perspektywicznego, ale również spojrzenia skierowanego do wnętrza, a z tego powodu przekreślone zostają wszystkie wymienione spostrzeżenia”.
Komentarze