Hotel Żaglowiec

SQN
Autor: Chojnowski Piotr
Data dystrybucji: 2021-08-04
Data premiery: 2021-08-11
Grubość grzbietu oprawy lub długość towaru: 1mm
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: miękka ze skrzydełkami
Szerokość towaru: 140mm
Waga: 0,4kg
Wysokość towaru: 205mm
39 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
dostępny
Producent:
EAN:
9788382101973
Kod producenta:
288
Czas wysyłki:
24 godziny
39,99 zł
Kup teraz
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Ciepła, urocza i przezabawna opowieść, dzięki której zapomnisz o całym świecie. Hołd dla wszelkiej maści dziwaków, indywidualistów, cudaków, osobliwców i bzików. To list miłosny i pocztówka z wakacji w jednym – przywodząca na myśl najlepsze filmy Wesa Andersona. Poznajcie Piotra, włóczącego się po Europie dwudziestokilkulatka, który na skutek awarii pociągu trafia do malowniczego miasteczka, w którym znajduje się tylko jeden – działający na skraju opłacalności – hotel o dumnej, acz bezsensownej nazwie: Żaglowiec. Zrządzenie losu powoduje, że właściciel obiektu omyłkowo bierze Piotra za wyczekiwanego pracownika, a nasz bohater... po prostu z dnia na dzień podejmuje się (nie swojej) pracy. Bardziej niezwykli od samego miejsca są tylko barwni ludzie, którzy je odwiedzają. Temperamentna, wojująca aktywistka Anastazja z milionem pomysłów na sekundę, która dorabia jako lokalna prostytutka? Nierozgarnięty listonosz Erazm – samozwańczy ekspert od zakładów sportowych? Józef – ksiądz ateista? Stary generał Schmetterling, mistrz wojennych anegdot, stacjonujący w pobliskiej tajnej bazie – tak tajnej, że cholera wie, czy w ogóle istnieje? Ślepiec Wspaniały Gonzales trenujący do mistrzostw gry w lotki? Tylko dwie rzeczy pozostają pewne: w tym hotelu wakacje nigdy się nie kończą, a Wy nie będziecie chcieli przestać czytać. BLURBY Rację miał Lewis Carroll, pisząc, że „tylko wariaci są coś warci”, i Hotel Żaglowiec jest tego najlepszym dowodem. Brawurowy debiut Piotra Chojnowskiego, pełen przewrotnych anegdot, nietuzinkowych bohaterów oraz łobuzerskiego humoru. Gdyby Wes Anderson urodził się w Polsce i zamienił reżyserię na pisanie, prawdopodobnie nazywałby się Piotr Chojnowski. To są te klimaty. PigOut.pl