Dlaczego nie jesteśmy bogaci

FRONDA
Autor: Słowiński Przemysław
Data dystrybucji: 2021-12-02
Data premiery: 2021-11-29
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: miękka ze skrzydełkami
Szerokość towaru: 160mm
Waga: 0,47kg
Wysokość towaru: 225mm
49 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
dostępny
Producent:
EAN:
9788380796652
Kod producenta:
349
Czas wysyłki:
24 godziny
49,90 zł
Kup teraz
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Dlaczego nie jesteśmy bogaci, a przed prywatnym domem każdego Polaka nie stoi okazały Mercedes? Nie umiemy, jesteśmy gorsi od innych, pracujemy niewydajnie? Czy położenie geograficzne naszej ojczyzny to przekleństwo czy dobrodziejstwo? Czy dyskutując o szansach rozwoju Polski w następnych dziesięcioleciach, zwracamy uwagę na punkt startu, na historyczne przesłanki współczesnego ekonomicznego status quo? Niektórzy autorzy piszą? naiwnie, z˙e I wojna światowa toczyła sie? na Zachodzie, a polski chłop nic o niej wiedział. A przecież największe zniszczenia infrastruktury objęły właśnie ziemie polskie. W gruzach legło 60% dworców kolejowych, w Kongreso´wce zniszczono 40% dro´g bitych. Szacowana kwota strat to 80 miliardach franków szwajcarskich, czyli – w przybliżeniu – 100 miliardach w obecnej polskiej walucie. Za moment wojna polsko-bolszewicka zostawiła po sobie spaloną ziemię. W wyniku II wojny światowej utraciliśmy 20 proc terytorium państwa, 40 proc. Infrastruktury, a straty ludzkie nigdy nie zostały do końca podsumowane. Zmuszono nas do rezygnacji z Planu Marshalla, na wniosek ZSRS „zrzekliśmy się” reparacji, a Anglicy obciążyli nas kosztami pobytu polskiego wojska na Wyspach. Ziemie Odzyskane otrzymywaliśmy od Sowietów doszczętnie rozgrabione. Trudno dziś wycenić straty wynikające z komunistycznej nacjonalizacji handlu i przemysłu. Do dziś nikt nie podsumował całościowych strat okresu gierkowskiego, stanu wojennego i kolejnej Wielkiej Emigracji Niechcianych na Zachód. Niechętnie liczy się koszty transformacji, może dlatego, że jej autorzy nadal funkcjonują jako autorytety moralne. Wielkim wysiłkiem wydobywamy się konsekwentnie z nędzy i zacofania. Doganiamy. Wyprzedzamy na zakrętach dziejowych, tych, którym kiedyś było łatwiej. Spróbujmy docenić ten wspólny wysiłek. Bo - dajemy radę. Mimo iż mamy pod górkę.