Apokalipsa świętego Jana. Powieść graficzna

eSPe
Autor: Kołodziejski Paweł, Moryc Cyprian
Data dystrybucji: 2023-05-16
Grubość grzbietu oprawy lub długość towaru: 8mm
Liczba stron: 80
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: miękka
Rok wydania: 2017
Szerokość towaru: 210mm
Waga: 0,35kg
Wysokość towaru: 290mm
38 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
niedostępny
Producent:
EAN:
9788374827966
Kod producenta:
638
Czas wysyłki:
24 godziny
38,90 zł
Powiadom o dostępności
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Dlaczego warto sięgnąć po Apokalipsę św. Jana dziś? Bo Apokalipsa to księga, która pulsuje życiem. Jej treść przeraża albo śmieszy jedynie tych, którzy znają ją pobieżnie. Ambitny czytelnik doświadczy zachwycającej symfonii chwały, która nieustannie rozbrzmiewa ponad zgiełkiem wojennym oraz kłamliwym szyderstwem demonów.Bo siła, która płynie z Apokalipsy, nie jest tanią, sentymentalną pociechą. Eschatologiczne znaki, które w każdym pokoleniu chrześcijan budzą na nowo błysk rozpoznania, rzeczywiście wyznaczają drogę nieuchronnej katastrofy o kosmicznych rozmiarach. Życie wiernych Bogu nie jest sielanką. Ale Bóg niezawodnie interweniuje w najbardziej krytycznym i decydującym momencie historii, odpowiadając na wołania swych męczenników. Bo przeoczenie opowieści o ostatecznym zwycięstwie Chrystusa może doprowadzić do utraty sensu, poddania się i niewoli. Dlaczego warto sięgnąć po Apokalipsę w formie powieści graficznej? Bo rysunki Pawła Kołodziejskiego oddają niezwykłość monumentalnych obrazów, ich fantastyczne, żywiołowe i szybko zmieniające się sekwencje. Dzięki graficznej formie sugestywna wizja św. Jana staje namacalna i konkretna. Pomaga ona czytelnikowi przyswoić sobie sens Apokalipsy na poziomie głębszym niż intelektualne dekodowanie hermetycznych symboli. Rozbudza w nim pasję do medytowania, modlitwy i życia tekstem Janowego objawienia. Czy da się naszkicować to, czego nie da się naszkicować? To, czego „oko nie widziało”? Czy grafik jest bezradny wobec proroczych wizji, które powodują, że ludzie od dwóch tysięcy lat mają na plecach ciarki? Czy da się na kartce A4 naszkicować ogrom chwały Nowego Jeruzalem, zmierzyć się z obrazem Tego, przed którym sam św. Jan pada na ziemię jak martwy? O. Cyprian Moryc i Paweł Kołodziejski (znakomity duet!) spróbowali.Efekt jest zdumiewający. Zresztą zobaczcie sami. Marcin Jakimowicz, dziennikarz