Opis produktu
Cechy
Komentarze
Współczesny świat jest głośny. Pełen trajkotu, rozpraszającej paplaniny, powiadomień o nieistotnych sprawach i codziennego hałasu. Wymaga się od nas ciągłej dostępności i nieustannego wystawiania się na wiadomości, reklamy, doniesienia i plotki. Jesteśmy przebodźcowani, przeciążeni zadaniami, permanentnie zestresowani, przekarmieni i niedożywieni. Kiedy jakimś cudem się zatrzymujemy i mamy chwilę na autorefleksję, dochodzi do naszej świadomości, jak bardzo jesteśmy samotni i że najważniejsze sprawy przeciekają nam przez palce. Ten wewnętrzny zgiełk jest problemem ponadczasowym. I ponadczasową prawdą jest, że dążenie do ciszy i niewzruszenia, panowanie nad emocjami i umiejętność skupienia myśli jest trudne. W tej książce znajdziesz mistrzowską syntezę kilku koncepcji filozoficznych, składających się na proste przesłanie: niezależnie od tego, kim jesteś i co robisz, aby iść dalej, musisz pozostać niewzruszony. Znajdziesz tu szereg prostych wskazówek i wspaniałych inspiracji, dzięki którym odzyskasz siłę, wyostrzysz swoje spojrzenie i oprzesz się pokusom. Staniesz się osobą niepodatną na zewnętrzne opinie, pewną własnego zdania, taką, która zwycięża. Niezależnie od tego, czy jesteś sportowcem, prezesem, badaczem, czy pracujesz i wychowujesz dzieci, refleksje towarzyszące lekturze pomogą Ci wytrwać i znaleźć własną drogę do doskonałości, szczęścia i obecności. Tu i teraz. Ryan Holiday jest strategiem medialnym, który współpracuje z wieloma znanymi osobistościami, w tym Tuckerem Maksem czy Dovem Charneyem. Po tym, jak w wieku dziewiętnastu lat rzucił college i terminował u Roberta Greene, autora 48 praw władzy, doradzał wielu pisarzom, którzy doskonale się sprzedają, oraz muzykom, którzy zdobywają platynowe płyty. Obecnie jest dyrektorem marketingu w American Apparel, którego dokonania są znane na całym świecie. Kampanie reklamowe opracowane przez Ryana Holidaya były wykorzystywane jako „studia przypadków” przez takich gigantów jak Twitter, YouTube czyGoogle oraz omawiane w między innymi w AdAge, New York Times, Gawker czy FastCompany.
Komentarze