Ptaki krzyczą nieustannie. Historia GUnthera Niethammera, esesmana i ornitologa z Auschwitz

Czarne
Autor: Dżon-Ozimek Beata, Olszewski Michał
Data dystrybucji: 2023-04-24
Data premiery: 2023-04-26
Liczba stron: 504
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: miękka ze skrzydełkami
Rok wydania: 2023
Seria: SULINA
Szerokość towaru: 125mm
Waga: 0,46kg
Wysokość towaru: 195mm
54 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
dostępny
Producent:
EAN:
9788381916745
Kod producenta:
332
Czas wysyłki:
24 godziny
54,90 zł
Kup teraz
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Wrażliwy, wykształcony, uważny – Günther Niethammer od dziecka interesuje się ptakami. Żyje w dostatku, kocha przyrodę i polowania. Skoncentrowany na swojej karierze szybko awansuje do elity niemieckich naukowców. Po dojściu nazistów do władzy nie protestuje, dołączając do długiego szeregu naukowców, którzy świetnie układają się z hitlerowcami. Zgłasza się do NSDAP, po wybuchu wojny chce służyć w armii. Trafia jednak jako wartownik do KL Auschwitz. Mimo że mógłby być bezcennym świadkiem, po wojnie milczy jak grób. Jak to możliwe, że wrażliwy intelektualista nie dostrzega tragedii dziejącej się za drutami obozu? Co sprawia, że można prowadzić obserwacje ptaków z masową zagładą za plecami? Dlaczego po wojnie nie powie na ten temat ani słowa? Beata Dżon-Ozimek i Michał Olszewski badają biografię Günthera Niethammera, a wraz nim – polskich więźniów i niemieckich naukowców, ukazując losy bohaterów, konformistów i zbrodniarzy. Ptaki krzyczą nieustannie to również historyczne śledztwo w sprawie nauki, która idzie na służbę morderców. „Wstrząsająca i ważna książka. Autorzy rzucają światło na życie i pracę znanego ornitologa Günthera Niethammera. Ceniony naukowiec bez wahania i bez zastrzeżeń daje się wciągnąć w narodowosocjalistyczny aparat terroru, gotowy jest nawet służyć jako strażnik w Auschwitz, gdzie jak gdyby nigdy nic kontynuuje badania ornitologiczne. Nie był przy tym odosobnionym przypadkiem – podobnie jak on postąpiło wielu niemieckich i austriackich badaczy.” Martin Pollack