W stronę krytycznej nowoczesności. Tom 2

Universitas
Autor: Petrow Wiktor
Data dystrybucji: 2024-01-09
Grubość grzbietu oprawy lub długość towaru: 30mm
Liczba stron: 564
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: miękka ze skrzydełkami
Rok wydania: 2023
Seria: RE-TRANS-MISJE
Szerokość towaru: 150mm
Waga: 0,81kg
Wysokość towaru: 235mm
59 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
dostępny
Producent:
EAN:
9788324239627
Kod producenta:
48
Czas wysyłki:
24 godziny
59,00 zł
Kup teraz
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Seria Re-trans-misje W stronę krytycznej nowoczesności to na polskim gruncie ukrainoznawczym dzieło pionierskie, zapełniające jedną z najdotkliwszych luk badawczych. Seria wydawnicza TAiWPN Universitas Re-trans-misje poświęcona jest interdyscyplinarnej refleksji nad kulturą ukraińską pod kątem transformacji dyskursów nowoczesności. Celem serii jest zrozumienie kodów, wyobrażeń, narracji oraz ich reemisji historycznych kształtujących Ukrainę (po)nowoczesną wraz z jej kulturowym otoczeniem. Zespół redakcyjny Katarzyna Glinianowicz, Paweł Krupa W stronę krytycznej nowoczesności odkrywa przed Czytelnikiem w kolejnej, drugiej odsłonie niezwykłą prozę Wiktora Petrowa, którego nowatorska pisarska wirtuozeria może śmiało konkurować z najlepszymi piórami dwudziestowiecznej literatury: Jamesem Joyce’em, Hermannem Hessem czy Thomasem Mannem, a także intelektualnymi ikonami egzystencjalizmu: Albertem Camus oraz Jeanem-Paulem Sartre’em. Można tylko spekulować, jaki rozgłos i czytelnicze uznanie pisarstwo ukraińskiego twórcy zyskałoby, gdyby przyszło mu urodzić się nie w tej części europejskiego kontynentu. prof. dr hab. Agnieszka Matusiak Nie bać się banalności – oto właśnie jedyny sposób, aby jej uniknąć. Tylko nieudacznicy powinni wystrzegać się banalności. Ludzie, którzy potrafią myśleć oryginalnie i bronić niezależności swojego postępowania, nigdy nie gardzą banalnością. To wyższa szkoła jazdy – nie bojąc się bezbarwności i zwyczajnych sytuacji, uczynków i słów, posiąść sztukę żonglowania banałem niczym akrobata, który żongluje swoimi różnokolorowymi piłeczkami. Alina i Kostomarow Dla Kulisza ukraińskie społeczeństwo było fikcją, rzeczą nie daną, lecz zadaną. Od pierwszych lat swojej działalności wiedział, że jeśli chce stworzyć opinię publiczną, jeśli chce zostać narodowym trybunem, musi wystąpić przeciwko zdenacjonalizowanemu społeczeństwu, zerwać z nim. Oto obywatelska logika antyobywatelskiego stanowiska Kulisza. Romanse Kulisza – Kimże są Kozacy? – mawiał Rewucha. – Wszak to prawdziwi ukraińscy Beduini! I serce jego weseliło się, gdy w arabskim burnusie, ze strzelbą wysadzaną macicą perłową, wśród Kozaków przebranych za Beduinów, na ulubionej swojej kobyłce mknął przez sawrańską pustynię. A w nocy wśród gwiazd na niebie szukał przyjaznego blasku swojej szczęśliwej gwiazdy Kawkab. Rewucha