NOWA JUSTYNA. Orgie u Gernande’a Tom 5

Eperons-Ostrogi
Autor: de Sade Donatien Alphonse Francois
Data dystrybucji: 2023-06-06
Data premiery: 2023-05-25
Liczba stron: 310
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: miękka
Rok wydania: 2023
Seria: BIBLIOTEKA FRANCUSKA
Waga: 0,25kg
45 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
niedostępny
Producent:
EAN:
9788366102903
Kod producenta:
1980
Czas wysyłki:
24 godziny
45,00 zł
Powiadom o dostępności
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
W dziele Markiza de Sade najstraszniejsza perwersja przeplata się z rygorem filozoficznego rozumowania. W swych pierwszych wersjach Justyna koncypowana była jako powiastka filozoficzna uzupełniona o libertyńskie confession de foi. W Nowej Justynie miejsce wcześniejszych przygód tytułowej bohaterki – standardowo utrzymanych w granicach przyzwoitości, a pikanterię przesłaniających eufemizmami – zajmują całkiem rozszalałe i zbrodnicze orgie. Tutaj czytelnik skonfrontowany zostaje z potwornością, z Niewyobrażalnym. Lektura kolejnych epizodów sprawia, że nie dowierza, skóra mu cierpnie, ogarnia go przerażenie i wstręt. Najgorszy horror przedstawiany jest z precyzją kompromitującą pretensje filmów typu snuff oraz małe transgresje naszej zblazowanej kultury. Uspokajający głos rozumu przypomina: to, co czytamy, nie jest realne; to „tylko” ćwiczenie wyobraźni. Ale jest to wyobraźnia dziko rozpętana, która nie zatrzyma się przed żadną granicą, aż faktycznie nie zostanie pokazane, że „do wejścia na drogę oświecenia nie potrzeba niczego prócz wolności: wolności czynienia wszechstronnego, publicznego użytku ze swego rozumu” (Kant). Eksperyment Markiza objawił mroczne konsekwencje, jakie niesie owo „wszechstronne” posługiwanie się rozumem. Jedną z nich jest uznanie całego gmachu zachodniego humanizmu za przesąd, z którym rozum musi się rozprawić na drodze do rzetelnej wiedzy o świecie. Obcując z tekstem Sade’a, czytelnik podejmuje ryzyko. W tym doświadczeniu rozum łatwo cichnie zagłuszony przez głos pożądania. A może staje się z nim jednią? Można dać się temu doświadczeniu porwać, można nawet zatonąć, słowem – zacząć myśleć tak jak Sade. Spod zasłony utkanej z naszych ideałów wyziera okropna prawda: cielesny popęd i pasja myślenia wzajemnie się rozjątrzają, a takiego pożaru nie jest w stanie ujarzmić żadna destrukcja.