Marek Jackowski. Głośniej! Historia twórcy Maanamu

WYDAWNICTWO LITERACKIE
Autor: Kamińska Anna
Data dystrybucji: 2023-11-17
Data premiery: 2023-11-22
Grubość grzbietu oprawy lub długość towaru: 35mm
Liczba stron: 464
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: twarda
Rok wydania: 2023
Szerokość towaru: 143mm
Waga: 0,64kg
Wysokość towaru: 205mm
69 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
niedostępny
EAN:
9788308083239
Kod producenta:
474
Czas wysyłki:
24 godziny
69,90 zł
Powiadom o dostępności
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Biografia giganta polskiego rocka! To on rozpalał na scenie muzyków Maanamu i kreował zespół legendę, mimo że pozostawał w cieniu. Bez Marka Jackowskiego – tak samo jak bez Kory – nie byłoby Maanamu. A bez nich polski rock brzmiałby i wyglądał zupełnie inaczej, również dzisiaj. Anna Kamińska, autorka wielu bestsellerowych biografii, wzięła tym razem na warsztat życiorys jednej z najważniejszych postaci w historii polskiej muzyki: Marka Jackowskiego – założyciela i lidera Maanamu, wieloletniego męża i partnera artystycznego Kory, kompozytora i gitarzysty. Oto reportersko-biograficzna historia wędrowca – chłopca z warmińskiej wioski, który wyruszył na podbój świata, a jego szlak wiódł przez krakowską Piwnicę pod Baranami, zespoły Anawa i Osjan po gigantyczny sukces z Maanamem, za który przyszło mu jednak zapłacić bardzo wysoką cenę. Biografia Marka Jackowskiego to nie tylko success story prawdziwego rockmana i wybitnego twórcy muzyki, ale również opowieść o Marku jako mężu i ojcu, a wreszcie dramatyczna historia człowieka głęboko skrzywdzonego, zmagającego się z uzależnieniami, poszukującego domu, bliskości i wewnętrznego spokoju. „Jeśli Maanam był tajemniczym, czasami rozpustnym, czasami pełnym pokory i zadumy domem, a Kora główną architektką wnętrz, to Marek Jackowski stanowił uzbrojenie terenu, na którym całość się opierała. Oto historia prawdziwego Elektro Spiro, który żył w niezwykłej symbiozie z Zanzarą i jasnymi gwiazdami wokół. Czyta się tak, jak słucha się ich muzyki – z ogromnymi emocjami”. Piotr Stelmach