Drzewo krwi

WYDAWNICTWO LITERACKIE
Autor: de l'Horizon Kim
Data dystrybucji: 2024-03-06
Data premiery: 2024-03-06
Liczba stron: 328
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: twarda
Rok wydania: 2024
Szerokość towaru: 143mm
Tłumacz: Elżbieta Kalinowska
Waga: 0,5kg
Wysokość towaru: 205mm
59 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
niedostępny
EAN:
9788308083734
Kod producenta:
474
Czas wysyłki:
24 godziny
59,90 zł
Powiadom o dostępności
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Jak ogień niszczy wszystko na swojej drodze: podziały na kobiece i męskie, przynależność klasową, ideologie, sposoby opowiadania. Drzewo krwi to wstrząs dla naszych najgłębszych przekonań i poglądów. Niemiecka Nagroda Książkowa i Szwajcarska Nagroda Książkowa. Ponad 350 000 sprzedanych egzemplarzy. Tę historię opowiada Kim, osoba niebinarna. Ma dwadzieścia sześć lat, po coming oucie i ucieczce z prowincjonalnego przedmieścia mieszka w Zurychu. Poszukując języka, którym może wyrazić to, kim był_, kim jest i kim się staje, odnajduje go w szalonej eksperymentalnej narracji, bezlitośnie intymnej, odważnej, wyzwalającej, łamiącej wszelkie reguły i chwytającej za serce. „… pozwolić traumom naszych rodzin w końcu wytrysnąć, potokiem z wymiocin i kału, i spermy, i krwi, i łez. Przeciąć linię krwi i nie przekazywać tego gówna dalej”. To sprowokowane demencją babci poszukiwanie własnych korzeni, rodzinna księga strachu i wstydu – najdokładniejszej siły pamięci. Opowieść o przodkiniach, które znikły nagle z domowych przekazów; czarownicach podtrzymujących tajemną więź z naturą; buntowniczkach, które nie mieściły się w strukturach społeczeństwa, religii i płci. Osobista i polityczna historia milczenia. „Ta książka wywołała burzę”. „Gazeta Wyborcza” „Debiut trudny do prześcignięcia. Porusza jak wielkie teksty konfesyjne Édouarda Louisa, Annie Ernaux, Daniela Schreibera czy Hanyi Yanagihary”. Jury Nagrody Literackiej Fundacji im. Jürgena Ponto „Literackie mistrzostwo”. „Die Welt” „Są książki, w których wystarczy przeczytać pierwsze sto stron, aby poczuć całość. W tej nieustannie zmienia się ton i tryb narracji, i to tak radykalnie, że nie pozostaje nam nic innego, jak chłonąć chciwie każde słowo od pierwszej do ostatniej strony”. „Time”