Wietnam. Epicka tragedia 1945-1975

WYDAWNICTWO LITERACKIE
Autor: Hastings Max Sir
Data dystrybucji: 2024-03-28
Data premiery: 2024-03-20
Grubość grzbietu oprawy lub długość towaru: 65mm
Liczba stron: 1120
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: twarda
Rok wydania: 2024
Szerokość towaru: 165mm
Tłumacz: Wojciech Tyszka
Waga: 1,68kg
Wysokość towaru: 240mm
149 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
niedostępny
EAN:
9788308084328
Kod producenta:
474
Czas wysyłki:
24 godziny
149,90 zł
Powiadom o dostępności
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Najpełniejszy obraz wojny w Wietnamie Brutalna, sugestywna i obiektywna opowieść o jednym z najgłośniejszych konfliktów XX wieku Mało która wojna do dziś budzi tyle kontrowersji i pytań. Mało która cieszyła się takim zainteresowaniem ze strony twórców kultury – artystów, fotografów, piosenkarzy. Dotychczasowe ujęcia wojny w Wietnamie koncentrowały się głównie na amerykańskiej stronie konfliktu. Max Hastings, najpoczytniejszy i wielokrotnie nagradzany brytyjski historyk, rysuje szerszą perspektywę niż sam konflikt zbrojny 1955-1975, zaczynając opowieść wraz z końcem drugiej wojny światowej. Przypomina też, że konflikt zbrojny w Wietnamie była przede wszystkim wojną Wietnamczyków, którzy ponieśli w niej najwięcej strat i ofiar. Jego opowieść jest historią ludzi – żołnierzy, oficerów wywiadu, polityków, dziennikarzy, cywilów. Ich heroicznych wysiłków i katastrofalnych błędów. Autor bez znieczulenia demaskuje główny problem amerykańskich G.I. – alienację i brak wsparcia ze strony rodaków za oceanem, oskarżających żołnierzy o mordowanie cywilów. Ukazuje też, w jak wielkim stopniu do amerykańskiej porażki w Wietnamie przyczyniło się traktowanie Wietnamczyków jak „podludzi”. Obszerna, urzekająca, zaskakująco intymna i wspaniała narracja historyczna. (Tim O’Brien, pisarz doświadczony wojną wietnamską, autor książki Rzeczy, które nieśli nominowanej do Nagrody Pulitzera) Porywające, dobrze udokumentowane spojrzenie na wojnę, która podzieliła Amerykę. („New York Post”)