Listy do kraju

Aletheia
Autor: Cioran Emil
Data dystrybucji: 2020-02-19
Data premiery: 2020-01-30
Numer wydania: 1
Rodzaj oprawy: miękka
Szerokość towaru: 145mm
Waga: 0,5kg
Wysokość towaru: 200mm
72 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
dostępny
Producent:
EAN:
9788365680587
Kod producenta:
871
Czas wysyłki:
24 godziny
72,00 zł
Kup teraz
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Ten zbiór listów rumuńsko-francuskiego pisarza i filozofa Emila Ciorana (1911–1995) nosi w oryginale tytuł znaczący dosłownie „listy do tych, którzy pozostali w domu”. Tym domem dla Ciorana, który w latach czterdziestych XX wieku definitywnie osiadł we Francji, jest oczywiście Rumunia, a w niej rodzinne Răşinari, wioska- miasteczko wśród siedmiogrodzkich wzgórz. Wydawca wybrał listy pisane właśnie do osób, które pozostały w Rumunii: do rodziców, brata, tamtejszych intelektualistów. Także do Mircei Eliadego, który choć też emigrant, pozostał w Rumunii dłużej niż Cioran. Z przedstawionych tu listów, niektórych pisanych po rumuńsku, innych po francusku, wyłania się – jak to zwykle z listów wybitnych ludzi – inny obraz autora, niż sugerowałoby jego dzieło. Cioran okazuje troskę o rodzi- nę i mimo kiepskiej sytuacji materialnej nieznanego (zrazu) pisarza w Paryżu stara się pomagać, śle paczki pełne leków, ubrań i książek, docierające do adresatów lub nie, w zależności od morale rumuńskich listonoszy i urzędników, zajmuje się losami krewnych i próbuje doradzać. Jednocześnie opo- wiada o swoim życiu, swoich stanach ducha, przemyśleniach i w tym głównie tkwi walor poznawczy tej korespondencji dla czytelników zainteresowanych myślą Ciorana. Poznając go „od kuchni” powszedniego życia, uzyskują oni jakiś klucz do jego poglądów. Zebrane tu listy obejmujące okres 1931–1990 w sumie opowiadają jego historię: dramatyczną, tragiczną, a zarazem pełną groteski i ironii. Poprzez te listy Cioran opisuje swoje wykorzenienie: utratę„domu” i wątpliwy zysk z pozostawania na obczyźnie. Przejmująco brzmi w finale jego decyzja: na powrót jest już za późno...