Asfaltowa pustynia

Agora
Autor: Cosby S.A.
Data dystrybucji: 2024-09-23
Data premiery: 2024-09-25
Liczba stron: 328
Rodzaj oprawy: miękka ze skrzydełkami
Rok wydania: 2024
Szerokość towaru: 135mm
Tłumacz: Jan Kraśko
Waga: 0,35kg
Wysokość towaru: 210mm
54 punktów lojalnościowych za ten produkt
Dostępność:
dostępny
Producent:
EAN:
9788383800479
Kod producenta:
458
Czas wysyłki:
24 godziny
54,99 zł
Kup teraz
Dodaj do ulubionych Zapytaj o produkt
Opis produktu
Cechy
Komentarze
Beauregard „Bug” Montage wierzy, że udało mu się zerwać z dawnym życiem. Nie jest już bezwzględnym przestępcą i najszybszym kierowcą na wschodnim wybrzeżu Stanów, ale skromnym mechanikiem samochodowym. Prowadzi warsztat, a po godzinach jest kochającym mężem i ojcem. Bug gra według reguł i… wszystko wskazuje na to, że sromotnie przegra. Kiedy rachunki na jego biurku zaczynają się piętrzyć i rodzinie Montage’ów grozi utrata warsztatu i domu, Bug dostaje propozycję nie do odrzucenia. Chodzi o prostą fuchę. Wystarczy znowu wsiąść za kierownicę i złamać prawo. Łatwa kasa, prawda? Jest tylko jeden problem: adrenalina uzależnienia, a Bug wciąż najlepiej czuje się tam, gdzie zapach benzyny miesza się z zapachem strachu. „Asfaltowa pustynia” jest przejmującą i pełną rozmachu opowieścią o człowieku przypartym do muru przez biedę, uprzedzenia rasowe i swoją przestępczą przeszłość. S.A. Cosby to obecnie jedno z najważniejszych nazwisk na literackiej mapie Ameryki. Pisarz, który godzi ze sobą tradycję brutalnej powieści gatunkowej, pełnej ludzi marginesu, gangsterów i przemocy, z artystycznym realizmem. W jego prozie jak w soczewce widać los jednostki wrzuconej w tryby historii i nierównych stosunków społecznych. Zakochałem się w Asfaltowej pustyni S.A. Cosby’ego. Wszystko, co musiciewiedzieć o tym rozpędzonym, ostrym thrillerze, zawiera się w powiedzeniu: „Dużo gazu i sprzęgło od razu” Stephen King Brutalne napady, wypasione fury i amerykańska bieda taka, że aż piszczy– oto, co gwarantuje wartką akcję i sugestywną atmosferę w tej bajecznieskrojonej opowieści „Boston Globe”