Pewna rodzina ma Kłopot. Ten Kłopot jest przedziwny, jak to kłopot, bo jest i utrudnia życie. Coś nie pozwala realizować planu dnia i tygodnia. Wydaje się, choć to przecież niemożliwe, że Dom Filipa i Luśki wykonał skok, na skutek którego wszystkie poukładane rzeczy zmieniły się w bałagan. A rodzice tak bardzo chcieli, żeby coś poszło tak, jak pójść powinno. Żeby rzeczy leżały tam gdzie jest ich miejsce, a nie na podłodze, żeby wyjścia z domu były spokojne i punktualne no i żeby odrabiane lekcji nie odbywało się na ostatnią chwilę. Czy jest to możliwe? Skok to opowieść o nadpobudliwym psychoruchowo Domu, w którym dostosowywanie planów do bieżących katastrof jest umiejętnością absolutnie niezbędną do przeżycia, choć nauczyć się jej muszą nie tylko dzieci, ale i dorośli. Czyta Lena Schimscheiner
Komentarze